USA wznawiają wyścig zbrojeń
Mała broń jądrowa powstanie w USA. Przyjęty w czwartek przygniatającą większością głosów przez obie izby Kongresu USA nowy budżet obronny w wysokości 400,5 mld, po raz pierwszy od 10 lat obejmuje finansowanie prac nad taką właśnie bronią.
W głosowaniu w Senacie przyszłoroczny budżet obronny przeszedł stosunkiem głosów 98 do 1, w Izbie Reprezentantów zaś 361 do 68. Wersje przegłosowane w obu izbach różnią się w szczegółach i muszą zostać ujednolicone w trakcie prac specjalnej komisji porozumiewawczej obu izb.
Wersja senacka całkowicie znosi wprowadzony przez Kongres USA w 1993 roku zakaz prac badawczych i rozwojowych nad broniami nuklearnymi o małym zasięgu i ograniczonym oddziaływaniu, określanych umownie angielskim skrótem "mini-nukes". Wersja Izby Reprezentantów, zdaniem Białego Domu, nie stwarza wystarczająco dużego pola manewru w zakresie badań nad bronią atomową nowej generacji, podtrzymując w praktyce dotychczasową blokadę.
Zakaz prac nad "mini-nukes" wprowadzono przed 10 laty m.in. pod wpływem argumentów, iż jego wyprodukowanie może zwiększyć ryzyko wybuchu konfliktu jądrowego.
Przyszłoroczny budżetu obronny ma być wyższy o ok. 15 mld, czyli 4,7%, od tegorocznego. Jest on też wyższy od pierwotnego projektu rządowego, który opiewał na sumę 379,9 mld dol. i został zwiększony przez ustawodawców w celu uzyskania dodatkowych środków właśnie na prace nad "mini-nukes", a także na takie cele jak walka z terroryzmem i przeciwdziałanie rozprzestrzenianiu broni chemicznych i biologicznych.