USA jednak wracają do "deklaracji genewskiej". Co to oznacza?
USA ponownie dołączają do Deklaracji Konsensusu Genewskiego. Decyzję ogłosił sekretarz stanu Marco Rubio. W opinii krytyków koalicja kilkudziesięciu sygnatariuszy ma na celu ograniczenie dostępu do aborcji milionom kobiet na świecie.
- Dzisiaj Stany Zjednoczone poinformowały sygnatariuszy Deklaracji Konsensusu Genewskiego o naszym zamiarze natychmiastowego ponownego przystąpienia do niej - poinformował Rubio w piątkowym oświadczeniu.
W 2020 r. USA były jednym z głównych współsponsorów porozumienia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polski generał o groźbach Trumpa. "Putin się śmieje"
Krytycy mówią wprost: ograniczenie dostępu do aborcji
Deklaracja Konsensusu Genewskiego, podpisana przez kilkadziesiąt krajów, ma na celu promowanie zdrowia kobiet i wzmacnianie rodziny.
Dokument podkreśla, że aborcja nie jest prawem człowieka, a życie wymaga ochrony na każdym jego etapie.
Jednak jej przeciwnicy podkreślają, że w rzeczywistości ogranicza ona prawa reprodukcyjne, czyli zaostrza przepisy aborcyjne. Co za tym idzie, deklaracja ta ogranicza możliwość przerywania ciąży milionom kobiet na świecie.
W 2021 r. administracja prezydenta Joe Bidena wycofała poparcie dla tego dokumentu, przyjmując bardziej liberalne podejście.
Decyzja o ponownym przystąpieniu USA do Deklaracji jest zgodna z polityką administracji Donalda Trumpa, która wspierała ochronę życia na wszystkich etapach. W 2022 r. Sąd Najwyższy USA zlikwidował ogólnokrajowe prawo do aborcji, pozostawiając decyzję w tej kwestii poszczególnym stanom.
Źródło: PAP/Reuters/WP