USA wiedziały gdzie ukrywa się Eichmann
USA wiedziały, gdzie ukrywa się hitlerowski zbrodniarz wojenny Adolf Eichmann i nie podjęły żadnych działań, by go schwytać - pisze dziennik "New York Times".
Gazeta powołuje się na odtajnione przez amerykańskie władze dokumenty Centralnej Agencji Wywiadowczej, dotyczące powojennej współpracy CIA z byłymi funkcjonariuszami III Rzeszy.
Eichmann, oficer SS, był jednym z głównych organizatorów zagłady Żydów podczas II Wojny Światowej.
O sprawie informuje również amerykańska sieć CNN powołując się na amerykańskiego historyka Timothy Naftaliego, sprawozdawcę odtajnionych archiwów. Według niego, materiały wykazały, iż ówczesny zachodnioniemiecki wywiad powiadomił CIA o tym, że Eichmann ukrywa się w Argentynie pod pseudonimem "Clemens". Doszło do tego w 1958 roku, na ponad dwa lata przed pojmaniem zbrodniarza przez izraelskich agentów.
Naftali podkreślał, że Niemcy nie chciały schwytania nazisty, ponieważ obawiały się tego, co mógłby zdradzić o doradcy ds. bezpieczeństwa kanclerza Konrada Adenauera, Hansie Globke. Globke w czasie wojny pracował w departamencie ds. żydowskich i był zaangażowany w tworzenie praw dotyczących usunięcia Żydów z niemieckiego społeczeństwa - tłumaczył Naftali.
CIA, która blisko współpracowała z Globke, pomagała Zachodnim Niemcom chronić go przed zeznaniami Eichmanna - zaznaczył historyk. Eichmann ukrywał się w Argentynie jako Ricardo Klement i pozostawał na wolności do 1960 roku. Wtedy właśnie znalazł go izraelski wywiad.
11 maja izraelscy agenci porwali go spod domu w Buenos Aires. W przebraniu pracownika linii lotniczych El-Al i pod wpływem narkotyków przewieziono go specjalnym samolotem do Izraela, gdzie stanął przed sądem za zbrodnie dokonane na narodzie żydowskim podczas II wojny światowej. Został skazany na karę śmierci. Stracono go w 1962 roku.