USA wątpią, czy ataki lotnicze uchronią Kobane przed dżihadystami
Władze wojskowe USA wyraziły wątpliwości, czy same ataki lotnicze wystarczą, by uniemożliwić dżihadystom zdobycie bronionego przez Kurdów syryjskiego miasta Kobane przy granicy z Turcją.
08.10.2014 | aktual.: 09.10.2014 00:12
USA dokonały już sześciu uderzeń z powietrza na szturmujące Kobane (nazwa arabska Ajn al-Arab) zbrojne formacje Państwa Islamskiego, ale przyznają, że trudno będzie podtrzymać kurdyjski opór nie tylko tam, ale także w innych miastach.
"Same ataki lotnicze tego nie zapewnią. Ich zadaniem nie jest osiągnięcie tego. Nie są one sposobem na uratowanie miasta Kobane. Wiemy o tym" - powiedział rzecznik Pentagonu, kontradmirał John Kirby.
Zapytany, czy przygotowuje opinię publiczną na możliwy upadek Kobane i innych miast w Syrii zanim zdoła się wyszkolić przeznaczone do walki z islamistami syryjskie oddziały ochotnicze, Kirby odparł: "Sądzę, że wszyscy powinniśmy się mentalnie przygotować na taką ewentualność".
USA i ich sojusznicy rozpoczęli ataki lotnicze na bojowników Państwa Islamskiego w Iraku 8 sierpnia, a w Syrii 23 września. Pomogło to w powstrzymaniu szturmu dżihadystów na Kobane, ale obecnie przeszli oni tam znów do natarcia.