USA: Uzbekistan "fabrykuje dowody" przeciwko muzułmanom
Uzbekistan oskarżył Stany
Zjednoczone o ingerencję w wewnętrzne sprawy państwa, po tym jak
USA umieściły tę środkowoazjatycką republikę na liście reżimów
najbardziej ograniczających swobody religijne.
24.11.2006 11:40
Strona uzbecka uważa, że decyzja amerykańskiego Departamentu Stanu nie ma żadnych podstaw i nie jest niczym innym, jak ingerencją w wewnętrzne sprawy suwerennego Uzbekistanu - oświadczyło Ministerstwo Spraw Zagranicznych w Taszkencie. Dodało, że tolerancja religijna stanowi istotną część polityki państwa.
Amerykanie twierdzą, że Uzbekistan "fabrykuje dowody" przeciwko muzułmanom, aby oskarżyć ich o terroryzm. Z drugiej strony, Waszyngton przyznaje, iż istnieje zagrożenie atakami terrorystycznymi w tej byłej republice Związku Radzieckiego.
Uzbekistan jest stale krytykowany za naruszanie praw człowieka. Po krwawym stłumieniu w październiku 2005 roku przez władze antyrządowych zamieszek w Andiżanie na zachodzie kraju, Unia Europejska nałożyła na Taszkent sankcje.
Zdaniem uzbeckiej prokuratury w andiżańskich protestach zginęło 187 osób, a zdaniem obrońców praw człowieka - co najmniej 500. Władze Uzbekistanu odmówiły jednak przeprowadzenia śledztwa w tej sprawie z udziałem niezależnych obserwatorów. Od tamtej pory nasiliły się też aresztowania obrońców praw człowieka i opozycjonistów.