USA. Alarm bombowy w Sądzie Najwyższym

USA. Sąd Najwyższy jest zagrożony - poinformowali we wtorek na 1,5 godziny przed zaprzysiężeniem Joe Bidena dziennikarze CNN. Jak dodano, chodzi o zagrożenie bombowe.

Początkowo donoszono, że budynek Sądu Najwyższego jest ewakuowany, jednak dziennikarz stacji CNN Alexander Marquardt zdementował te doniesienia.

"W Sądzie Najwyższym jest zagrożenie bombowe. Wcześniejszy tweet usunąłem, ponieważ powiedziano nam, że budynek nie jest ewakuowany" - napisał Marquardt na Twitterze.

Jak dodał, budynek został zamknięty już wcześniej z powodu epidemii koronawirusa. "Wzmożona aktywność Gwardii Narodowej w pobliżu" - zaznaczył Alexander Marquardt.

Na zdjęciu, które opublikował w mediach społecznościowych widać, jak grupa żołnierzy chroni wejścia w pobliżu kompleksu Sądu Najwyższego.

Chwilę później dziennikarz Josh Gersterin z POLITICO opublikował oświadczenie wydane przez Sąd Najwyższy USA.

"Sąd otrzymał informację o zagrożeniu bombowym. Budynek oraz teren w pobliżu zostały sprawdzone. Nie było konieczności ewakuacji" - czytamy w komunikacie Sądu Najwyższego.

Sytuacja związana z alarmem bombowym w Sądzie Najwyższym jest niepokojąca. Budynek znajduje się w pobliżu Kapitolu, gdzie o godzinie 12 (czasu lokalnego - red.) rozpocznie się zaprzysiężenie Joe Bidena na 46. prezydenta USA.

Po zamieszkach w Waszyngtonie, które miały miejsce 6 stycznia, w Dystrykcie Kolumbii wprowadzony został stan wyjątkowy. Przed samą inauguracją do stolicy Ameryki zjechały tysiące żołnierzy i członków Gwardii Narodowej. Łącznie wydarzenie będzie ochraniane przez 26 tys. gwardzistów.