USA: Rosjanie z zarzutami ws. amerykańskich wyborów. Jest akt oskarżenia
Wielka ława przysięgłych (ang. grand jury) oskarżyła 13 Rosjan oraz trzy rosyjskie podmioty w związku z ingerencją w wybory prezydenckie w 2016 roku. Taka informację podała federalna agencja śledcza U.S. Office of Special Counsel (OSC).
16.02.2018 | aktual.: 16.02.2018 20:51
Oprócz zarzutu o wpływ na wybory obockrajowców oskarżono między innymi o "spisek mający na celu oszukanie USA" i oszustwa bankowe. Pięciu osobom postawiono też zarzut kradzieży tożsamości. Według ławy przysięgłych operacja Rosjan polegała na wspieraniu Trumpa i "ubliżaniu" Hillary Clinton.
"Podając się za obywateli amerykańskich, oskarżeni komunikowali się z osobami związanymi ze sztabem wyborczym Trumpa" - brzmi akt oskarżenia. Ingerencje w procesy polityczne w USA rozpoczęły się już w 2014 roku.
Strategicznym celem oskarżonych było "stworzenie podziałów w amerykańskim systemie politycznym" podczas wyborów prezydenckich. Jak wynika z ustaleń federalnej agencji śledczej, obcokrajowcy organizowali wiece, kupowali polityczne reklamy, podając się za amerykańskich aktywistów. Tworzyli strony internetowe, fałszywe postaci i akcje w mediach społecznościowych.
W dokumentach przywołano przykładowe posty tworzone przez Rosjan. "Donald chce wygrać z terroryzmem, Hilary chce go sponsorować", "Trump to nasza jedyna nadzieja na przyszłość" lub "Hilary to szatan, jej przestępstwa i kłamsta pokazują, jak jest dwulicowa" - to tylko niektóre z wpisów.
Wśród oskarżonych znalazł się m.in petersburski biznesmen i restaurator Jewgienij Prigożyn. Jest uważany za jednego z najbardziej zaufanych współpracowników Władimira Putina. Naziwsko Prigożyna łączy się z "Agencją Badań Internetowych", która nazywana jest potocznie "fabryką trolli". Pracownicy agencji specjalizują się głównie w pisaniu komentarzy popierających rosyjskie władze.
Źródło: Reuters/CNN