USA przeprasza za eksperymenty na więźniach
Od 1946 do 1948 roku amerykańscy lekarze zarazili 700 Gwatemalczyków chorobami wenerycznymi - informuje dziennik "New York Times". Chcieli w ten sposób sprawdzić skuteczność Penicyliny. Do zarażania więźniów wykorzystywano prostytutki.
02.10.2010 | aktual.: 02.10.2010 07:26
Sprawa wyszła na jaw, gdy amerykańska Sekretarz Stanu Hillary Clinton i Sekretarz Zdrowia i Opieki Społecznej Kathleen Sebelius przeprosiły rząd Gwatemali i ofiary eksperymentu, nazywając go nieetycznym.
Amerykański Narodowy Instytut Zdrowia płacił zarażonym syfilisem prostytutkom za stosunki z gwatemalskimi więźniami - informuje "New York Times". Jeśli więźniowie nie zarażali się w ten sposób, bakterie wprowadzano do ran tworzonych na rękach, twarzach lub genitaliach. Następnie podawano więźniom antybiotyki.
- Nie jest jasne, czy wszyscy zostali uleczeni - mówi Susan Reverby z Wellesley College, która ujawniła kontrowersyjne eksperymenty.
Prezydent Gwatemali Álvaro Colom w rozmowie telefonicznej z Hillary Clinton, która odbyła się jeszcze przed ujawnieniem sprawy, nazwał eksperyment "zbrodnią przeciwko ludzkości".
Dr. Mark Siegler z Uniwersytetu Chicagowskiego, zajmujący się etyką w medycynie powiedział: - To przerażające, że w tym samym czasie, gdy Stany Zjednoczone ścigały nazistowskich lekarzy za zbrodnie przeciwko ludzkości, rząd USA wspierał badania na ludziach odznaczające się nadzwyczajnym ryzykiem.
NaSygnale.pl: Przeżył jeden wypadek, po chwili zginął w drugim!