USA pomogą Polsce w śledztwie ws. zabójstwa gen. Papały
Polska zwróciła się do Stanów Zjednoczonych
o pomoc prawną w śledztwie dotyczącym zabójstwa gen. Marka Papały. Uzyskała zapewnienie, że pomoc taka zostanie udzielona -
poinformował minister sprawiedliwości Andrzej Kalwas.
15.12.2004 | aktual.: 15.12.2004 16:05
Minister Kalwas i szef resortu spraw wewnętrznych Ryszard Kalisz spotkali się z przebywającym w Polsce prokuratorem generalnym USA Johnem Ashcroftem.
Według Kalwasa, pomoc prawna ze strony USA ma dotyczyć osób, które przyczyniły się do zabójstwa gen. Papały, popełniły je lub uczestniczyły w jego przygotowaniu. To jest trop, który prowadzi do Stanów Zjednoczonych - powiedział minister sprawiedliwości.
Rzecznik warszawskiej prokuratury apelacyjnej Zbigniew Jaskólski, prowadzącej śledztwo w sprawie zabójstwa Papały, powiedział, że w ostatnim okresie Polska w związku z tym śledztwem zwróciła się o pomoc prawną do kilku państw Europy Zachodniej, m.in. Danii, Szwecji, Niemiec, Austrii oraz do USA.
Nadinspektor Marek Papała został zastrzelony 25 czerwca 1998 roku ok. godziny 22 na parkingu w samochodzie, przed swoim mieszkaniem w Warszawie. Bandyta, który go zabił, oddał jeden strzał, po czym uciekł. Papała nie był już wówczas komendantem głównym policji, kilka miesięcy wcześniej podał się do dymisji.
Do wyjaśnienia sprawy jego zabójstwa powołano specjalną grupę policjantów i prokuratorów. Sprawdzone zostały wszystkie połączenia telefoniczne z bloku, w którym mieszkał Papała i najbliższych okolic wykonane w nocy, kiedy zastrzelono byłego komendanta. Szczegółowo zbadano kontakty prywatne i zawodowe Papały. Policjanci sprawdzili także notatniki, telefony i kontakty jego sekretarek i kierowców.
Śledztwo trwa od sześciu lat. Przedłużano je czternaście razy - ostatnio do 26 czerwca 2005 r. Dotychczas zarzut nakłaniania i współudziału w tym zabójstwie postawiony został jednej osobie - Ryszardowi B., gangsterowi z grupy pruszkowskiej. Sąd skazał go niedawno na 25 lat za zabójstwo pruszkowskiego bossa Andrzeja Kolikowskiego, znanego jako "Pershing".
Prokuratura chce też m.in. postawić zarzut nakłaniania do zabójstwa Papały, Andrzejowi Z. ps. Słowik (jednemu z szefów gangu pruszkowskiego, skazanego w kwietniu na 6 lat). Musi się jednak na to zgodzić sąd w Hiszpanii, która wydała Polsce Andrzeja Z. na mocy ekstradycji. Warszawska prokuratura wystąpiła już w sierpniu do strony hiszpańskiej o rozszerzenie zakresu ekstradycji "Słowika".
Akta sprawy liczą ok. 60 tomów, przesłuchano kilkuset świadków, przeprowadzono kilkadziesiąt ekspertyz, w tym badania biologiczne, traseologiczne (badania śladów) i daktyloskopijne. Centralne Laboratorium Kryminalistyki przebadało m.in. wszystkie przypadki użycia broni kalibru 7,62 mm, jakie miały miejsce w Polsce.
Media spekulowały na temat motywów zabójstwa b. szefa policji. Pojawiły się m.in. informacje, że jeden z członków tzw. klubu płatnych zabójców z Gdańska (trwa właśnie ich proces apelacyjny - PAP ) wskazał Edwarda M. - polskiego biznesmena legitymującego się także amerykańskim paszportem - jako zleceniodawcę zabójstwa Papały. M. został zatrzymany i doprowadzony do prokuratury, gdzie po przesłuchaniu zwolniono go. Wyjechał z Polski. Prasa spekulowała, że wypuszczono go z polecenia prokuratora krajowego Karola Napierskiego. Sam Napierski wyjaśniał, że była to decyzja nie jego, lecz kolegialna, zaś Edward M. uniknął zarzutu i aresztu, bo Urząd Ochrony Państwa zaświadczył, że biznesmen jest "czysty"; miał on też mieć powiązania z SLD, PSL i służbami specjalnymi.
Donoszono też, że Papałę miał zabić Ryszard Niemczyk, gangster z grupy pruszkowskiej, podejrzany o zabójstwo "Pershinga". Niemczyk był już zatrzymany i aresztowany, ale uciekł z zakładu karnego w Wadowicach.
Jako jednego z możliwych zabójców prasa wskazywała też byłego sowieckiego komandosa Siergieja S., skazanego już w związku z innymi zabójstwami.