USA: policjant zgwałcił nielegalną imigrantkę, bo myślał, że nie złoży zeznań?
Były policjant z Houston w Teksasie jest oskarżony o wielokrotny gwałt na nielegalnej imigrantce - informuje "The Daily Mail". Według prokuratora, mężczyzna liczył, że sprawa się nie wyda, ponieważ przebywająca nielegalnie na terenie USA kobieta nie odważy się złożyć doniesienia na policjanta.
W środę rozpoczął się proces 28-letniego Abrahama Josepha, który nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. Twierdził, że do stosunku seksualnego doszło za obopólną zgodą.
Według oskarżenia, w styczniu 2011 roku będący na służbie Joseph zatrzymał młodą emigrantkę, niedaleko restauracji, gdzie pracowała jako kelnerka. Tego samego dnia aresztował również innego mężczyznę, którego jednak wypuścił na stacji benzynowej. Tymczasem skutą w kajdanki kobietę wywiózł do ustronnego parku, gdzie wielokrotnie zgwałcił.
- Miał odznakę, miał broń, miał oznakowany wóz i zło w sercu - powiedział o Josephie prokurator podczas pierwszej rozprawy, którego cytuje brytyjski dziennik.
Według zeznań bliskich ofiary, wróciła ona do domu zapłakana i z siniakami na całym ciele. Mimo że pochodząca z Salwadoru kobieta nie przebywała na terenie USA legalnie, zgłosiła się do szpitala oraz powiadomiono policję.
Joseph został natychmiast zwolniony ze służby. Jego obrończyni twierdzi, że nie zgwałcił on imigrantki i choć uprawiał seks na służbie, był to stosunek za obopólną zgodą. Grozi mu od pięciu lat więzienia do dożywocia.