USA. Orlena zbliża się do wschodniego wybrzeża
Miasta na wschodnim wybrzeżu Stanów Zjednoczonych, w tym Nowy Jork i Boston, przygotowują się na śnieżycę Orlena, podczas której może spaść nawet 60 cm śniegu.
Podmuchy wiatru osiągające prędkość 80 km/h i obfite opady śniegu, mogą w najbliższych dniach sparaliżować życie na wschodnim wybrzeżu USA.
Nowy Jork już ogłosił stan wyjątkowy. Mieszkańcy miasta mają od godz. 6 rano ograniczyć wychodzenie z domu.
Zamknięto szkoły, przełożono także terminy szczepień na koronawirusa. Już odwołano około trzech czwartych lotów na lotnisko im. Johna F. Kennedy'ego.
Stan wyjątkowy ogłoszono również w stanie New Jersey. Umożliwi to lokalnym władzom zamykanie dróg i ewakuację ludności. Zawieszono także działanie transportu publicznego w całym stanie.
Burza śnieżna Orlena. Już daje się we znaki w Illinois i Indianie
Według CNN, Orlena dotknie na początku tygodnia ok. 110 milionów Amerykanów. Śnieżyca nawiedzi najgęściej zaludnione miasta na wschodnim wybrzeżu.
Zgodnie z informacją służb meteorologicznych, w niedzielę rano do ponad 110 milionów ludzi władze w regionach od południowej części Wielkich Jezior po Nową Anglię skierowały ostrzeżenia o niebezpiecznej zimowej pogodzie. Gęsty śnieg spadł m.in. w północnym Illinois i środkowej Indianie powodując zakłócenia w transporcie.
Ponieważ front atmosferyczny przesuwa się wolno na wschodnim wybrzeżu, opady mają się utrzymać przez trzy dni. Obejmą obszary od Waszyngtonu, poprzez Filadelfię i Nowy Jork aż po Boston.
Źródło: bbc.com, cnn.com