USA: nowe radykalnie liberalne prawo aborcyjne w Nowym Jorku. Aborcja możliwa nawet w ostatnim dniu ciąży
W Nowym Jorku wprowadzono nowe prawo aborcyjne, które pozwala przerwać ciążę nawet w jej końcowym etapie w przypadku podejrzeń zagrożenia zdrowia i życia matki, a także poważnej choroby płodu – informuje KAI.
USA: oburzenie i protesty po wprowadzeniu nowego prawa aborcyjnego w Nowym Jorku
Biskupi oraz środowiska katolickie w USA zareagowały oburzeniem i protestami na nową ustawę (uchwaloną 22 stycznia) w stanie Nowy Jork, która – w określonych przypadkach np. zagrożenia zdrowia i życia matki, a także podejrzeń o poważną chorobę płodu pozwala na dokonanie aborcji nawet do momentu narodzin.
Szczególne kontrowersje wzbudza fakt, że nowa ustawa nie definiuje bliżej, czym są określone w niej "zagrożenia dla zdrowia matki". Nowe normy także całkowicie depenalizują aborcję, pozwalając na jej przeprowadzanie osobom bez licencji lekarskiej, np. położonym czy pielęgniarkom.
- Ustawa narusza prawa najbardziej narażonych na zranienie - napisał kard. Timothy Dolan na swoim oficjalnym blogu, cytuje KAI.
Gubernator Nowego Jorku zostanie ekskomunikowany?
Dotychczas aborcja po 24 tygodniu ciąży w Nowym Jorku była nielegalna, z wyjątkiem sytuacji, gdy było zagrożone życie matki. Dodatkowo jest to jeden ze stanów, w których dokonuje się najwięcej aborcji – w 2016 było ich 82 189. Komitet "New York State Right to Life", organizacja obrońców życia, przewiduje, że lekarze i pielęgniarki, którzy odmówią dokonywania aborcji, mogą stracić pracę.
Biskup Albany, Edward B. Scharfenberger, poruszył kwestię ekskomuniki katolickiego gubernatora Nowego Jorku Andrew Cuomo. Choć demokrata w swoim niedawnym przemówieniu o stanie państwa powoływał się na swoją wiarę i na papieża Franciszka, swoim "poparciem dla aborcji do ostatniej chwili całkowicie sprzeniewierzył się nauczaniu naszego papieża i Kościoła", zacytowała wypowiedź biskupa katolicka sieć CNA, podaje KAI.