USA nie mają zamiaru zaatakować Korei Płn
Stany Zjednoczone wprawdzie domagają się od Korei Północnej rezygnacji z programu jądrowego, ale "nie mają absolutnie żadnego zamiaru" atakowania jej - oświadczyła w Seulu sekretarz stanu USA Condoleezza Rice.
20.03.2005 | aktual.: 20.03.2005 09:21
Rozumiemy, że Korea Północna jest państwem suwerennym (...) Korea Północna nie powinna sądzić, że Stany Zjednoczone mają zamiar ją zaatakować - oświadczyła w trakcie dyskusji z dziennikarzami południowokoreańskimi, transmitowanej na żywo przez Internet Portal Media Daum.
Amerykańska sekretarz stanu przebywa na Półwyspie Koreańskim w ramach swej kilkudniowej podróży po krajach Azji. Jednym z głównych celów jej podróży jest nakłonienie Phenianu do powrotu do stołu sześciostronnych rokowań mających doprowadzić do rezygnacji Korei Północnej z programu jądrowego.
Pani Rice odrzuciła oskarzenia północnokoreańskie, że użyte przez nią w lutym w wywiadzie prasowym pod adresem Korei Północnej określenie "przyczółek tyranii" świadczy o zamiarach militarnych USA. Tak nie należy na to patrzeć - powiedziała.
Oskarżyła jednocześnie władze w Phenianie o prowadzenie podwójnej gry i próbę sprowadzenia dyskusji na niewłaściwe tory, poprzez postawienie w centrum uwagi jej deklaracji zamiast problemu północnokoreańskich zbrojeń atomowych.
Podobnie jak podczas swej sobotniej wizyty w Japonii, pani Rice zaapelowała w niedzielę w Seulu do władz Korei Północnej o dokonanie "strategicznego wyboru" i zrezygnowanie z broni jądrowej.
W sobotę w Tokio pani Rice wezwała Phenian do "niezwłocznego" powrotu do rokowań w sprawie programu nuklearnego, z udziałem 6 państw zaangażowanych w regionie - dwu państw koreańskich, Chin, Rosji, USA i Japonii.
Delegacje tych sześciu państw spotkały się w ostatnich trzech latach trzykrotnie w stolicy Chin Pekinie, ale żadna z tych trzech rund rokowań nie doprowadziła do wyraźniejszego zbliżenia stanowisk.
Korea Północna powinna niezwłocznie powrócić do stołu sześciostronnych rokowań, jeśli traktuje poważnie zaproponowane przez nas drogi wyjścia (z obecnej sytuacji) - powiedziała pani Rice podczas przemówienia wygłoszonego na tokijskim uniwersytecie Sofia.
Dodała, że pozostali uczestnicy sześciostronnych rokowań, a zwłaszcza Chiny, powinni zintensyfikować wysiłki aby przekonać Phenian o konieczności powrotu do negocjacji.