USA: "nie" dla Międzynarodowego Trybunału Karnego
Stany Zjednoczone nie będą współpracowały z Międzynarodowym Trybunałem Karnym. Trybunał rozpocznie pracę prawdopodobnie w przyszłym roku, jeśli jego statut ratyfikuje 60 państw. Dotąd uczyniło to 47 państw, w tym Polska. Stany Zjednoczone odmówiły ratyfikacji.
Podczas konferencji w Hadze, poświeconej utworzeniu Stałego Międzynarodowego Trybunału Karnego, przedstawiciel Stanów Zjednoczonych powiedział, że administracja prezydenta George'a Busha nie będzie współpracować z Trybunałem, ponieważ obawia się, że amerykańscy obywatele będą bezpodstawnie oskarżani w procesach politycznych. Dodał, że Ameryka sama osądzi podejrzanych o popełnienie zbrodni przeciw ludzkości.
Międzynarodowy Trybunał Karny z siedzibą w Hadze zajmie się sądzeniem zbrodni ludobójstwa, zbrodni przeciw ludzkości oraz zbrodni wojennych. Jego statut nie uznaje immunitetów, np. głowy państwa, szefa rządu czy członka parlamentu.
Trybunał został powołany w lipcu 1998 r. w Rzymie przez Międzynarodową Konferencję Dyplomatyczną Pełnomocników.
Podczas trwającej obecnie 3-dniowej konferencji, eksperci dyskutują o konsekwencjach powstania Trybunału dla międzynarodowego systemu prawnego jak i poszczególnych państw. (miz)