"USA może przegrać wojnę w Afganistanie"
USA i NATO osiągnęły wiele w
Afganistanie, ale bez dodatkowych wojsk i funduszy mogą przegrać
wojnę z talibami i innymi ekstremistami islamskimi - ostrzega
ekspert waszyngtońskiego Centrum Studiów Strategicznych i
Międzynarodowych (CSIS) Anthony Cordesman.
13.12.2006 | aktual.: 13.12.2006 21:04
"Stany Zjednoczone poczyniły postępy na wielu frontach i wygrały taktyczne bitwy. Dotyczy to jednak tylko części Afganistanu i nie wystarcza do kontynuowania sukcesów bez istotnych nowych środków. Obecnie przegrywamy wojnę w kategoriach strategicznych" - ocenił Cordesman w podsumowaniu swego raportu z Afganistanu.
"Bez poważnego zwiększenia liczebności wojsk USA, zmian w sposobie, w jaki nasi sojusznicy z NATO prowadzą wojnę, oraz większej współpracy ze strony Pakistanu, wojnę przegramy" - czytamy w raporcie, będącym plonem niedawnej podróży Cordesmana do Afganistanu.
Ekspert zwraca uwagę, że Al-Kaida, talibowie i inne ugrupowania zbrojne, jak Siatka Haqqani i Hizb-i-Islami, które mają bazy w Pakistanie, w ciągu tego roku "czterokrotnie zwiększyły obszar swego działania" w Afganistanie.
Cordesman pisze, że islamiści rosną w siłę m.in. wskutek słabości centralnego rządu w Kabulu, "któremu zajmą lata, zanim stanie się skuteczny", który jest skorumpowany i opiera się na dochodach z upraw opium.
Należy - zaleca - zwiększyć wsparcie ekonomiczne dla rządu, a także wzmocnić wojska USA i NATO zaangażowane w operacje zbrojne przeciw talibom. Wzywa przy tym Francję, Włochy, Niemcy i Hiszpanię do zwiększenia swych sił oraz zniesienia ograniczeń swego udziału w operacji. Kraje te zastrzegły sobie, że nie będą brały udziału w walkach, lecz będą odgrywały rolę pomocniczą.
Ekspert CSIS wspomina też o planach Polski, która zamierza wysłać wkrótce do Afganistanu 1000 żołnierzy. "Polakom brakuje odpowiedniego sprzętu, ale chcą walczyć" - pisze.
Tomasz Zalewski