USA: dwoje dzieci zaatakowanych nożem we śnie - jedno z nich nie żyje
Policjanci poszukują sprawców masakry, do której doszło w jednym z domów w Trenton w stanie Nowy Jork (USA) - podaje Yahoo News. W nocy dwoje dzieci zostało zaatakowanych nożem przez nieznanego sprawcę: 6-latek zmarł na miejscu, 12-latce, mimo odniesionych obrażeń udało się wezwać pomoc.
Dziewczynka odniosła bardzo poważne obrażenia, miała poderżnięte gardło i uszkodzoną krtań. Po ataku udało jej się dotrzeć do domu sąsiada, który wezwał pomoc. Obecnie 12-latka jest po operacji, a lekarze jej stan oceniają jako krytyczny. Jej młodszy brat odniósł znacznie poważniejsze obrażenia, zmarł na miejscu, z powodu utraty zbyt dużej ilości krwi.
W domu znajdowała się także dwójka innych dzieci: 9 i 14-latka, która opiekowała się rodzeństwem, jednak nie odniosły one żadnych obrażeń, bo sprawca nie zajrzał do ich pokoi. Rodziców w momencie, kiedy rozegrał się dramat nie było w domu. Matka przebywała w szpitalu po operacji, a ojciec był na delegacji.
Śledczy próbują ustalić dlaczego doszło do napadu na dzieci. Jeden z okolicznych mieszkańców zeznał, że sprawcą tragedii był najprawdopodobniej mężczyzna, który miał na rękach ślady krwi, jednak nie jest w stanie go rozpoznać.
Według portalu Myfoxphilly.com, policjanci zidentyfikowali już mężczyznę, który mógł dokonać tej straszliwej zbrodni, jednak funkcjonariusze nie potwierdzają tych doniesień.
