USA chcą uczynić Irak "wzorem" demokracji
Stany Zjednoczone ponownie wyraziły, w oficjalnym dokumencie, wolę postawienia Iraku za
"przykład" demokratyzacji dla pozostałych państw Bliskiego Wschodu.
"Pragniemy, aby utworzenie demokratycznego rządu w Iraku mogło posłużyć za przykład dla regionu" - głosi doroczny raport Departamentu Stanu USA, poświęcony wysiłkom Stanów Zjednoczonych na rzecz demokracji i praw człowieka w świecie.
Według AFP, dokument pośrednio przyznaje jednak, że mimo upadku reżimu Saddama Husajna wiele pozostaje jeszcze do zrobienia, by osiągnąć ten cel w administrowanym przez mocarstwa okupacyjne Iraku.
Raport, omawiający szczegółowo sytuację w 92 państwach świata, w których występują szczególnie poważne przypadki naruszeń praw człowieka, nie analizuje Iraku "z powodu szybko ewoluujących warunków" w tym kraju.
Dokument rozpatruje sytuację w 15 państwach regionu (Algierii, Bahrajnie, Egipcie, Iranie, Jordanii, Kuwejcie, Libanie, Libii, Maroku, Omanie, Katarze, Arabii Saudyjskiej, Syrii, Tunezji i Jemenie).
Izrael, podobnie jak Autonomia Palestyńska, jest krytykowany za "złą sytuację" w zakresie praw człowieka na terytoriach palestyńskich.
Według autorów raportu, "ogólna sytuacja w regionie w zakresie praw człowieka i demokracji pozostaje opłakana", mimo pewnych "pozytywnych tendencji" z punktu widzenia otwarcia politycznego w Katarze, Maroku oraz w sułtanacie Omanu.