USA: 11‑latek wziął broń i strzelił. Trafił swego brata
W stanie Ohio jedenastolatek zastrzelił przypadkowo swego brata.
07.10.2015 | aktual.: 07.10.2015 18:03
Wypadek miał miejsce w niewielkiej miejscowości Lee Township położonej 80 kilometrów od Pittsburga. Mieszkaniec Karoliny Południowej wraz z dwoma synami przyjechał odwiedzić tam przyjaciela. Mężczyźni urządzili piknik połączony ze strzelaniem do celu. Gdy rozmawiali o broni jedenastolatek wziął ze stołu jeden z trzech naładowanych pistoletów i strzelił.
Pocisk trafił jego dwunastoletniego brata w głowę. Chłopiec zmarł na miejscu.
Policja traktuje zdarzenie jako wypadek, co oznacza, że najprawdopodobniej nikomu nie zostaną postawione zarzuty.
To kolejna taka tragedia w ostatnich dniach w USA. We wtorek 11-latek ze stanu Tennessee zastrzelił swoją 8-letnią sąsiadkę z powodu kłótni o psy.
W Stanach Zjednoczonych od kul ginie co roku ponad 30 tysięcy osób. 10 tysięcy to ofiary zabójstw, 20 tysięcy - samobójstw. 500-600 osób rocznie traci życie w wypadkach z użyciem broni, z czego około 100 stanowią dzieci; połowa z nich w wieku poniżej 13 lat.