Urzędy nie będą karać
Podatnicy wzorowo wywiązują się z obowiązku
aktualizowania danych objętych zgłoszeniem identyfikacyjnym.
Urzędy skarbowe są wręcz zalewane morzem NIP-ów. Na aktualizację
danych podatnicy PIT mają 30 dni, ale urzędy za spóźnienie się z
aktualizacją z reguły nie karzą, choć taką możliwość przewiduje
kodeks karny skarbowy - wynika z sondy przeprowadzonej przez
"Gazetę Prawną".
13.05.2004 | aktual.: 13.05.2004 07:39
Ustawa z dnia 13 października 1995 r. o zasadach ewidencji i identyfikacji podatników i płatników (Dz.U. nr 142, poz. 702 z późn. zm.) nakłada na podatników obowiązek aktualizowania danych objętych zgłoszeniem identyfikacyjnym (NIP)
. Nawet najmniejsza zmiana danych podanych w takim zgłoszeniu wymaga złożenia tzw. zgłoszenia aktualizacyjnego. Aktualizacji dokonuje się przez złożenie formularza NIP, takiego samego jak ten, na którym dokonywane jest zgłoszenie w celu uzyskania numeru identyfikacji podatkowej do właściwego naczelnika urzędu skarbowego - przypomina gazeta.
Termin zgłoszenia organowi podatkowemu aktualizacji danych objętych zgłoszeniem NIP uzależniony jest od sytuacji formalnoprawnej podatnika i sposobu rozliczania przez niego podatku. Osoby fizyczne mają na dokonanie tych formalności 30 dni, licząc od dnia, w którym nastąpiła zmiana danych (np. dnia uzyskania nowego zameldowania). Podatnik, który nie wywiązuje się z obowiązku aktualizacji danych, podlega karze grzywny. Taką sankcję przewiduje art. 81 par. 1 pkt 1 k.k.s. Kara może być wymierzona w granicach od jednej dziesiątej do dwudziestokrotnej wysokości najniższego miesięcznego wynagrodzenia - podaje dziennik.
Problem aktualizacji NIP w odpowiednich terminach pojawił się jeszcze w ub.r. przy okazji wymiany dowodów osobistych. W tym roku natomiast w związku ze zmianą systemu numeracji rachunków bankowych. Teraz postanowiliśmy sprawdzić, jak podatnicy wywiązują się ze swoich obowiązków. Z sondy przeprowadzonej przez "GP" w urzędach skarbowych wynika, że urzędy są zalewane aktualizacjami NIP-ów - pisze "Gazeta Prawna".
"Aktualizacji NIP spływa bardzo dużo. Nawet po 600-700 dokumentów dziennie. Do tej pory były to dokumenty związane z wymianą dowodów osobistych, obecnie składanie aktualizacji nasiliło się w związku ze zmianą rachunków bankowych" - powiedział Krzysztof Zdunek, zastępca naczelnika US w Słupsku. W Tarnobrzegu natomiast - jak poinformowała dziennik Danuta Olszak, inspektor US w Tarnobrzegu - w ciągu miesiąca do urzędu wpłynęło ponad 4 tysiące dokumentów aktualizacyjnych. Podobnie jest w Inowrocławiu, Koninie, Olsztynie czy Miechowie - informuje gazeta. (PAP)