Urzędniczka rzuciła dzieckiem, matkę oblała gazem
Mieszkanka Przasnysza trafiła do szpitala z poparzoną twarzą, po tym jak lokatorka z tego samego bloku, pracownica Starostwa Powiatowego w Przasnyszu oblała ją gazem. Wcześniej ta sama urzędniczka poturbowała syna kobiety - podaje "Tygodnik Ostrołęcki".
Do zdarzenia doszło w minioną sobotę. Pracownica Starostwa podeszła do bawiących się na klatce schodowej dzieci, ponieważ przeszkadzały jej hałasy. Potrząsnęła ośmioletnim Bartkiem, a później rzuciła nim o ścianę. Przerażony chłopiec pobiegł do rodziców, Magdy i Tomasza P. na skargę.
Kiedy matka chłopca wraz z koleżanką zeszła do sąsiadki na korytarz piętro niżej, ta potraktowała ją gazem. - Wszyscy wkoło zaczęli się dusić, a nawet wymiotować. Ratownicy z karetki, która została do mnie wezwana nie mogli wejść do bloku, bo dusił ich dym. Podobnie było z policją - opowiada Magda P. W szpitalu stwierdzono, że matka chłopca doznała obrażeń do dni siedmiu.
Sprawczyni całego zamieszania, pracownica Starostwa Powiatowego uważa, że sprawa ujdzie jej bezkarnie. - Śmieje nam się w twarz komentując, że burmistrza ma na pstryknięcie palcem i że nic jej nie zrobimy - mówią poszkodowani. Lokatorzy postanowili, że nie puszczą jej tego płazem, zgłosili sprawę m.in. do prokuratury i Rzecznika Praw Dziecka, a także burmistrza i administratora budynku.