Uruchomili gaśnicę, trafili do szpitala
(RadioZet)
Pięcioro uczniów szkoły podstawowej we wsi
Trzemżal w powiecie gnieźnieńskim trafiło do szpitala na
obserwację po tym, gdy dwaj chłopcy uruchomili podczas przerwy
gaśnicę proszkową. Życiu dzieci nie zagraża niebezpieczeństwo.
07.03.2003 15:49
Dwóch uczniów, 13- i 14-latek, podczas przerwy uruchomili na korytarzu gaśnicę proszkową. Zawartość gaśnicy wyleciała na podłogę. Uczniowie zostali ewakuowani, a proszek usunięty.
Po kilku godzinach pięcioro dzieci zgłosiło, że się źle czują. Pogotowie zabrało je szpitala w Gnieźnie.
Na obserwacji jest czterech chłopców, w tym jeden z tych, którzy uruchomili gaśnicę, i dziewczynka.
"Dzieci znajdują się pod obserwacją, nie można stwierdzić, czy się zatruły, czy nie. Przy niektórych zatruciach objawy mogą powstać po 72 godzinach. Wykonaliśmy wszystkie konieczne w tym wypadku badania - życiu dzieci nie zagraża niebezpieczeństwo" - powiedział ordynator oddziału dziecięcego szpitala.