Urodzą za granicą, bo położne strajkują
Strajki w służbie zdrowia to nie tylko polski problem. Z powodu protestów pielęgniarek i położnych w Finlandii konieczny jest transport dwóch ciężarnych za granicę. Możliwe, że w najbliższych dniach do placówek w Szwecji i Niemczech trafią kolejne kobiety.
14.11.2007 19:01
Kobiety zostaną przetransportowane do szpitala w Uppsali w Szwecji - poinformowała szefowa wydziału położniczego szpitala uniwersyteckiego w Helsinkach Erja Halmesmaeki. Wydział położnictwa nie ma możliwości zajęcia się ciężarnymi kobietami. Zdecydowaliśmy się odesłać dwie kobiety do Szwecji, aby rodziły przed terminem. Będą tam bardziej bezpieczne - wyjaśniła.
Podobna procedura zostanie zastosowana i w innych dniach, jeśli pielęgniarki spełnią swe groźby i blok operacyjny nie będzie działał - dodała Halmesmaeki.
Rzeczniczka szpitali publicznych rejonu Helsinek Johanna Mikunen poinformowała, że jest także w kontakcie ze szpitalami niemieckimi.
W przypadku załamania się negocjacji płacowych związków zawodowych służby zdrowia z władzami lokalnymi odpowiedzialnymi za szpitale publiczne, ok.16.000 pielęgniarek, laborantek, fizykoterapeutów, położnych, pracowników socjalnych 19 listopada złoży zbiorowe wymówienie.
Pielęgniarki żądają 24% podwyżki w ciągu dwóch i pół lat, tak, aby osiągnąć płacę w wysokości od 1990 euro do 2420 euro miesięcznie. Komuny (władze lokalne) zgadają się jedynie na 12,7%.
Płace fińskich pielęgniarek stanowią 83% średniej płacy tej grupy zawodowej w krajach OECD.