Uroczysta msza za bezdomnego Polaka, który zmarł z zimna w Rzymie
W kaplicy Papieskiego Uniwersytetu Urbanianum w Rzymie odprawiono uroczystą mszę pogrzebową 63-letniego bezdomnego Polaka. Zmarł on z zimna niedaleko bramy tej uczelni. Liturgii przewodniczył na prośbę papieża jałmużnik arcybiskup Konrad Krajewski.
We mszy uczestniczyli liczni przedstawiciele duchowieństwa - wśród nich prefekt Kongregacji Ewangelizacji Narodów kardynał Fernando Filoni, któremu podlega ten uniwersytet. Było około 200 jego studentów. Przybyła też delegacja władz Wiecznego Miasta.
Aleksander, bo tak miał na imię zmarły - od lat żył na ulicy. Zmarł pod koniec grudnia z zimna. O jego śmierci został poinformowany papież Franciszek, który - jak ogłoszono w Watykanie - był nią bardzo poruszony. Wielokrotnie w swych kazaniach papież apelował o zainteresowanie losem bezdomnych z ulic Rzymu i innych miast.
To studenci Urbanianum, położonego na wzgórzu Janikulum koło placu Świętego Piotra, zwrócili się do władz uczelni o odprawienie mszy za zmarłego Polaka w tamtejszej kaplicy. Homilię, nawiązującą do przypowieści o Łazarzu, wygłosił ojciec Polikarp Nowak - latynista z watykańskiego sekretariatu stanu.