Trwa ładowanie...
05-01-2010 11:16

Uratowali postrzelonego afgańskiego chłopca

Mieszkaniec dystryktu Andar przyniósł 11-letniego, rannego syna przed bramę wejściowa do Four Corners. Dowódca bazy bezzwłocznie podjął decyzję o natychmiastowej ewakuacji chłopca do polskiej placówki medycznej w bazie Ghazni.

Uratowali postrzelonego afgańskiego chłopcaŹródło: kpt. Michał Romańczuk
d37lpzg
d37lpzg

Chłopiec został postrzelony w wyniku ataku przestępców na cywilne pojazdy przejeżdżające w okolicy jednej z miejscowości dystryktu. Sprawcami najprawdopodobniej byli Talibowie. Pociski wystrzelono w kierunku zabudowań. Jeden z nich trafił w nogę bawiącego się afgańskiego chłopca.

Rana była poważna. Zrozpaczony ojciec postanowił szukać pomocy w polskiej bazie Four Corners. Gdy tam dotarł, jego syn był już na tyle osłabiony, że dowódca bazy, kapitan Artur Wrembel podjął decyzję o natychmiastowym wysłaniu rannego do bazy Ghazni.

Śmigłowiec ewakuacji medycznej MEDEVAC (Medical Evacuation) przetransportował poszkodowanego do Ghazni. Tam natychmiast trafił w ręce amerykańskich chirurgów z 452 FST (ang. Forward Surgical Team), wspomaganych przez polski personel z Grupy Zabezpieczenia Medycznego. W czasie operacji przy chłopcu cały czas czuwał jego ojciec.

Dzięki szybkiej i zdecydowanej interwencji dowódcy bazy Four Corners oraz polsko-amerykańskiego zespołu medycznego, afgański chłopiec został uratowany. Jego stan był na tyle dobry, że już kolejnego dnia mógł powrócić do rodzinnej miejscowości. Czekają go jeszcze wizyty kontrolne, jednak najgorsze ma już za sobą.

kpt. Michał Romańczuk

d37lpzg
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d37lpzg
Więcej tematów