Uprowadzeni w Iraku czescy dziennikarze żyją
Trzej czescy dziennikarze uprowadzeni w Iraku, według nieoficjalnych informacji, żyją - poinformował Izbę Poselską parlamentu minister spraw zagranicznych Czech, Cyril Svoboda. Dodał, że ministerstwo podjęło wszelkie działania, by sprawdzić tę informację.
13.04.2004 | aktual.: 13.04.2004 19:57
"Republika Czeska nie otrzymała jak dotąd żadnych warunków (zwolnienia dziennikarzy). Ani warunków politycznych, ani finansowych, ani jakichkolwiek innych" - powiedział Svoboda.
Podkreślił, że w tej sytuacji nie można jednoznacznie opowiedzieć na pytanie, czy uprowadzenie dziennikarzy ma charakter polityczny, czy jest uprowadzeniem dla okupu, czy ma inny, kryminalny charakter.
Minister poinformował, że czeska dyplomacja prowadzi "gorączkowe rozmowy" w sprawie uwolnienia dziennikarzy. Dał do zrozumienia, że nad sprawą tą pracuje także czeski wywiad.
Poinformował też, że czeskie MSZ zaapelowało do wszystkich przebywających w Bagdadzie Czechów, aby powrócili do kraju. Ci, którzy muszą pozostać w Iraku, mają przebywać wyłącznie w tzw. bezpiecznych miejscach. MSZ zaapelowało również do przebywających na urlopach w kraju czeskich ekspertów i pracowników firm działających w Iraku, aby nie wracali do Bagdadu.
W niedzielę rano w okolicach Faludży na zachód od Bagdadu uprowadzeni zostali przez uzbrojonych mężczyzn trzej czescy dziennikarze: korespondent Czeskiej Telewizji Michal Kubal, operator Petr Klima i korespondent Czeskiego Radia Vit Pohanka. Jechali oni taksówką do Jordanii, skąd mieli odlecieć do Czech.