ŚwiatUniform sukcesu

Uniform sukcesu

Mundurek mobilizuje ucznia do pracy nad sobą i zdrowej konkurencji w grupie.

04.09.2006 07:59

"Uśmiechaj się! Życie to nie próba kostiumowa!" - głosi angielskie powiedzenie. Wszystkim nam się jednak przydaje próba kostiumowa przed wejściem w dojrzałość i podjęciem dorosłych ról społecznych. Miejscem prób generalnych i kostiumowych powinna być szkoła. Szkoła odgrywa rolę miniaturowej wspólnoty, w której role powinny być jasno określone, a reżyser nie może zostać pomylony z aktorami. W tym małym teatrum mundi powinniśmy pojąć zarówno autonomię naszej osobowości, jak i to, że jesteśmy częścią całości, której trzeba umieć służyć i prawa jej respektować. Częścią tej roli, którą powtarzamy w szkole, jest kostium. I nie bez znaczenia jest to, że w większości najbardziej prestiżowych szkół świata zawsze obowiązywał szkolny mundurek.

Jeśli zdobycie prawa do noszenia uniformu - w elitarnych jednostkach wojskowych czy w prestiżowych szkołach wiąże się z pokonaniem trudności, spełnieniem wymogów - staje się źródłem dumy, nobilituje i wyróżnia. Jest się "wybranym" i członkiem wysokiej kasty czy prestiżowej społeczności. A wtedy noblesse oblige, zaś strój obliguje w podobnym stopniu. Prezentowanie się w barwach słynnych szkół, jak Eton, Harrow, Rugby, Westminster w Wielkiej Brytanii, czy Andover lub St. Paul w Stanach Zjednoczonych, było zawsze źródłem splendoru. Samo przywdzianie takiego mundurka było przyjęciem pewnych odpowiedzialności. Tak jak mundur oficerski w II Rzeczpospolitej obligował do przestrzegania kodeksu honorowego. Despekt wobec munduru mógł być powodem wykluczenia z elitarnej społeczności. Czy szkolny mundur może mieć właściwości dyscyplinujące i wychowawcze? Jak najbardziej. Ale nie w każdym otoczeniu i nie w każdych warunkach. Jest to bowiem wyłącznie decorum. Aby stało się ono kostiumem, który zobowiązuje do spełniania
pewnej roli, musi mieć pozytywną symbolikę. Dziś w Polsce szkoły, których uczniowie mają obowiązek nosić mundurki, na ogół wyróżniają się wysokim poziomem nauki. Galowe uniformy wprowadzono m.in. w prestiżowym warszawskim VIII Liceum Ogólnokształcącym i 58 Gimanzjum im. Władysława IV. Mundurki najpierw pojawiły się w gimnazjum, a uczennice liceum same zaproponowały, by liceum również miało tego typu stroje.

Ks. dr Jacek Kędzierski, dyrektor cieszącego się renomą Zespołu Szkół Katolickich im. Jana Długosza we Włocławku, podkreśla wychowawczą funkcję mundurka. - Przygotowujemy przyszłą elitę, a są pewne zawody, w których trzeba wyglądać tak a nie inaczej, chodzić w garniturach i przestrzegać reguł - mówi ks. Kędzierski. Po kilku latach obserwacji zauważa on, że uczniowie w wymaganych szkolnych strojach zachowują się inaczej. - Mundurek obliguje do większej powściągliwości, młodzież jest spokojniejsza. Pewnych rzeczy w eleganckiej marynarce robić po prostu nie wypada- tłumaczy ksiądz Kędzierski.

To, że eksperyment z wprowadzeniem szkolnych uniformów daje pozytywne efekty, jest pochodną sukcesów wychowawczych szkoły, jej sensownej dyscypliny i autorytetu nauczycieli. Bez tego, szkoła byłaby pustą strukturą, a mundurek nic nie znaczącym wymogiem. - Dobrze pojęta dyscyplina jest źródłem poczucia komfortu i bezpieczeństwa dla młodego człowieka, pozwala mu budować poczucie autonomii w obrębie pewnych granic i jasno wyznaczonych reguł - mówi Anna Bieniek, psychoterapeuta, ordynator Oddziału Leczenia Zaburzeń Nerwicowych w Komorowie. - Aby jednak sam mundurek miał jakieś wychowawcze znaczenie, powinien być źródłem dumy i przyjemnego poczucia przynależności do grupy. Bez tego kontekstu konieczność noszenia określonego stroju może być pusta lub nieprzyjemna jak noszenie więziennych pasiaków- przestrzega Bieniek.

Sam uniform nie zdziała więc cudów. Mundurek się sprawdza, ale pod warunkiem, że jest to uzupełnienie innych koniecznych zmian, w efekcie których staje się on przedmiotem dumy. Liczenie na to, że sam pozbawiony głębszych treści rygor czy uniform pozbawiony prestiżu usuną ze szkół problem narkotyków lub zdyscyplinuje dzieci, to płonna nadzieja. Jak mówi doktor Bieniek, "to tak jakbyśmy liczyli na to, że jeśli kupimy reklamowaną w telewizji margarynę, to nasza rodzina będzie równie szczęśliwa, jak ta z reklamowego obrazka". Próba generalna przed dorosłością powinna rozgrywać się nie tylko w kostiumach, ale też w dobrej reżyserii i na jasno wyznaczonej scenie. Brytyjski Eksport

Zunifikowane stroje szkolne obowiązują w większości szkół państwowych w Wielkiej Brytanii, a w szkołach prywatnych są ustaloną, tradycyjną normą. Tak elitarne szkoły jak Eton lub Harrow mają swój własny kod ubraniowy, obejmujący nie tylko stroje noszone na lekcjach, ale też wymagane stroje oficjalne, wieczorowe (fraki) oraz sportowe. Tradycję szkolnego mundurka Brytyjczycy wyeksportowali nawet na krańce swego imperium; do dziś stanowią one element szkolnej kultury w Indiach, Australii, Nowej Zelandii, a nawet na Fiji. Brytyjski model stroju szkolnego jest najbardziej wymagający i obejmuje marynarkę lub blezer, białą lub niebieską koszulę, szkolny krawat, czarne lub granatowe spodnie lub spódnicę oraz czarne, sznurowane buty.

Bardzo rozpowszechnione są szkolne mundurki w Japonii, gdzie wprowadzono je pod koniec XIX wieku jako program okcydentalizacji kraju.

Zunifikowane stroje są znacznie mniej popularne w Europie( poza Wielką Brytanią) i Stanach Zjednoczonych. Są wprawdzie normą w szkołach katolickich i wielu szkołach prywatnych, ale licea publiczne rzadko wprowadzają taki obowiązek.

Szczególnie negatywne nastawienie do mundurków obowiązywało przez wiele lat w powojennych Niemczech. Militarne konotacje sprawiły, że wszelkie próby uniformizacji były źle widziane. W latach 80. i 90. jednolite stroje szkolne zostały prawie całkowicie wyeliminowane. Ostatnio powróciła moda na wymagany kod ubraniowy, jest on jednak bardzo liberalny i odległy od przepisowych brytyjskich marynarek, czy marynarskich sukienek noszonych przez dziewczęta w Japonii. Tak jak w wielu szkołach amerykańskich, strój szkolny ogranicza się do swetra, koszuli lub T-shirta w ustalonych kolorach, noszącego logo szkoły.

Badania socjologiczne na temat wychowawczych zalet mundurka nie są konkluzywne i ich wyniki różnią się w zależności od kraju. Tam gdzie jest to element tradycji i wymóg kulturowy, jak w krajach Wspólnoty Brytyjskiej, jest on generalnie akceptowany i zdaje się przynosić pozytywne efekty. Jednak w Stanach oraz wielu krajach europejskich oficjalne wyniki badań nie potwierdzają jednoznacznie tezy o dyscyplinujących właściwościach mundurka.

Rewia mundurkowa

Polska

Zespół Szkół Morskich w Gdańsku
Uczniowie gdańskiej szkoły codziennie przychodzą na lekcje w granatowych mundurkach z marynarskimi kołnierzami. W uroczyste dni takie stroje zakładają także nauczyciele.

Szkoły Cecylii Plater - Zyberkówny w Warszawie
W szkole podstawowej uczennice mają po trzy zestawy mundurków: na dni ciepłe, dni chłodne oraz strój galowy. Uczennice trzech pierwszych klas ubierają się w spódnicę na szelkach, do której mają do wyboru białą koszulkę polo lub bluzkę z kołnierzykiem i granatowy sweter, na uroczyste okazje zakładają bolerko. W starszych klasach podstawówki spódnica na szelkach zastąpiona jest przez plisowaną, a strój galowy ma marynarski kołnierzyk.

Strój uczennic gimnazjum i liceum składa się z plisowanej spódnicy (granatowej lub w szkocką kratę), białej "góry" (bluzka, koszulka polo lub golf - ale zawsze włożone w spódnicę) oraz granatowego swetra z dekoltem w serek lub granatowego żakietu. Gimnazjalistki dodatkowo noszą granatowy krawat, a licealistki - ciemnozieloną apaszkę.

Meridian International School w Warszawie
Wszystkich obowiązują białe koszule, granatowe kamizelki lub swetry, uczniowie noszą ciemne spodnie, uczennice spódnice w szkocką kratę, nie krótsze niż do kolan. Koszula musi być zawsze włożona za pasek. Świat

Harrow
Uniform uczniów tej brytyjskiej szkoły składa się z białej koszuli, czarnego krawata, szarych spodni, granatowych swetra i marynarki. Najbardziej znanym i charakterystycznym elementem mundurków jest słomkowy kapelusz.

Eton
Uczniowie tej jednej z najbardziej prestiżowych szkół świata noszą czarne spodnie w szare prążki, czarną kamizelkę (zawsze z rozpiętym dolnym guzikiem), czarny frak i białą koszulę, której mankiety zapięte są spinkami. Ważnym elementem stroju jest wymagający krochmalenia przypinany kołnierzyk. Zazwyczaj uczniowie mają ich kilka i raz w tygodniu wszyscy oddają je do prania i krochmalenia w maszynach pamiętających jeszcze czasy II wojny światowej. Charakterystycznym detalem uniformu z Eton jest biały krawat zawiązywany w specjalny sposób, na nauce jego zakładania uczniowie często spędzają swoją pierwszą noc w szkole.

St. Bernard
W St. Bernard wszyscy uczniowie ubierają się w spodnie lub szorty w kolorze khaki, koniecznie z kantem lub mankietami i - jeśli mają szlufki - z paskiem. Młodsi noszą szkolne koszulki St. Bernard, starsi mają do wyboru koszulki polo, golfy lub koszule.

Magia ubioru

Szata może nie czyni człowieka, ale z punktu widzenia socjologii jest nośnikiem wielu informacji. Określa tożsamość lub rolę społeczną, wyraża aspiracje lub roszczenia do jakiejś roli. Uniform, twierdzą socjologowie, pomaga ustalać i podtrzymywać normy grupowe i społeczne; z drugiej zaś strony, strój może być wyrazem buntu wobec zastanego porządku. Mundur jest deklaracją przynależności, zgody na przypisane mu symboliczne wartości i kod honorowy, który reprezentuje. To, jak bardzo potrzebne jest nam poczucie przynależności i jego manifestacja, widoczne jest we wszystkich subkulturach, które niezależnie od tego, jak bardzo oprotestowują obyczaje, same też ustalają kod ubraniowy i mikrospołeczne zasady. Noszenie pewnych strojów przyobleka nas w prestiż i powagę, a jak chcą antropolodzy, nawet w pewien wymiar magiczny. Carl Gustaw Jung, a za nim wielki religioznawca Joseph Campbell opisują tak zwaną osobowość maniczną, obdarzoną czarodziejskimi mocami lub magiczną innością, budzącą szacunek i podziw. Mana w
kulturach archaicznych była właściwością predestynującą jej posiadacza do wykonywania szczególnie ważnych ról społecznych. Ten magiczny porządek zachował się w nas mniej lub bardziej świadomie do dziś - pewne symboliczne stroje, jak togi prawników, kitle lekarzy, wojskowe mundury, no i całe decorum nielicznych pozostałych nam monarchów, sprawiają, że osoba, którą postrzegamy, to bardziej symbol, funkcja społeczna lub powaga i siła urzędu niż jednostka. Na tego zaś, który przywdziewa strój bogaty w symboliczne konotacje, spływa też jakiś rodzaj many. Innymi słowy, strój może być źródłem społecznych zobowiązań, jak i manifestacją pewnej siły, wiedzy lub przynależności kastowej. Mundur miewa do dziś właściwości symboliczne i powinien obligować do zachowania pewnych form.

Marta Fita-Czuchnowska
Magdalena Rychter

Źródło artykułu:Wprost
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)