Unieważniono 26 matur z matematyki w jednej ze szkół w Ostrowcu Św.
Okręgowa Komisja Egzaminacyjna w Łodzi unieważniła 26 z 32 matur z matematyki, pisanych przez abiturientów w Centrum Kształcenia Ustawicznego w Ostrowcu Świętokrzyskim. W całym województwie matury z matematyki unieważniono w 70 przypadkach.
Dyrektor Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej w Łodzi Danuta Zakrzewska powiedziała, że nie wie jak w ostrowieckim Centrum Kształcenia Ustawicznego "doszło do tak licznej niesamodzielności".
Podkreśliła, iż pracujący w niezależnych zespołach eksperci "jednoznacznie stwierdzili", że prace są w niektórych częściach odwzorowane. - Absolwenci korzystali z nieznanego nam źródła informacji. To źródło okazało się nie do końca genialne, ponieważ były tam bardzo charakterystyczne, powtarzające się błędy, które ewidentnie wskazywały na to, że kolejne rozwiązania zdających są jakby fotografią tego, co ktoś napisał - dodała Zakrzewska.
Chodzi m.in. o identyczne rozłożenie zapisów na stronie czy bezzasadne zamieszczenie strzałek. - Matematyka wydaje się absolwentom przedmiotem, w którym łatwo jest skorzystać z cudzej wiedzy - oceniła dyrektor OKE.
Unieważnienie egzaminu maturalnego oznacza, że abiturienci będą musieli przystąpić do kolejnego egzaminu dopiero w przyszłym roku. - Na własną prośbę zafundują sobie maturę za rok, ale tylko z tego egzaminu, który został unieważniony - powiedziała Zakrzewska. Dodała, że w takim przypadku nie istnieje procedura odwoławcza.
- Jestem umówiona z dyrektor CKU w Ostrowcu Świętokrzyskim. W takich przypadkach zapraszam dyrektorów szkół wraz z nauczycielami matematyki, żeby mogli te prace obejrzeć, jeżeli mają wątpliwości w stosunku do naszej oceny - powiedziała dyrektor OKE.
Według Zakrzewskiej w kompetencjach OKE nie leży wyciąganie konsekwencji wobec członków komisji egzaminacyjnej, których obowiązkiem jest pilnowanie prawidłowego przebiegu egzaminu dojrzałości. - Dlatego też informację o unieważnieniach przekazujemy Kuratorom Oświaty, które w ramach swoich kompetencji w porozumieniu z dyrektorem szkoły dokonuje czynności w zakresie nadzoru pedagogicznego - wyjaśniła.
Centrum Kształcenia Ustawicznego (CKU) podlega miejskiemu samorządowi. Jak powiedział wiceprezydent Ostrowca Świętokrzyskiego Paweł Górniak, o całej sprawie dowiedział się po ogłoszeniu wyników matur.
- To nieprzyjemna sytuacja. Z 32 zdających unieważniono egzamin 26 osobom. Według informacji, przekazanych mi przez dyrektor centrum, po egzaminie nie było żadnych sygnałów od zespołu nadzorującego jego przebieg, że działo się coś niedobrego. Członkowie czteroosobowego zespołu nie zauważyli niczego, co mogłoby łamać standardy. W protokole nie było żadnych uwag, nawet informacji o możliwym opuszczeniu sali przez zdających, w czasie pisania matury - tłumaczył Górniak, odpowiedzialny za edukację w mieście.
Ostrowieckie CKU istnieje od 10 lat. Od kilku lat prowadzi kształcenie licealne w systemie zaocznym oraz policealne szkoły zawodowe. Jak dodał wiceprezydent, część osób, które zdawały tam maturę, powtarzały egzamin oblany w ubiegłych latach.
- To osoby mające po 40, 50 lat, które wiedzą co czynią i wydawało się, że podchodzą do egzaminu bardzo poważnie. Tym bardziej, że ostatnio brały też udział w projekcie, który pozwolił im uczestniczyć w dodatkowych zajęciach z matematyki - dodał wiceprezydent.
Łącznie w województwie świętokrzyskim łódzka CKE z powodu niesamodzielnej pracy unieważniła matury z matematyki 70 abiturientom, m.in. w Ostrowcu, Końskich, Skarżysku-Kamiennej, Starachowicach oraz w Kielcach.
W 2011 r. łódzka OKE unieważniła matury z chemii na poziomie rozszerzonym 53 uczniom dwóch renomowanych ostrowieckich liceów, uznając, że prace nie były pisane samodzielnie. W unieważnionych pracach powtarzały się bardzo charakterystyczne błędy, które wg OKE, nie wynikały ze sposobu nauczania.
Decyzję oprotestowali maturzyści i ich rodzice. Zaskarżyli ją do sądu administracyjnego, ale ten uznał, że unieważnienie matury nie jest decyzją administracyjną, więc nie można jej zaskarżyć. Część osób złożyła do prokuratury zawiadomienia o możliwości przekroczenia uprawnień przez dyrekcję OKE. Łódzka prokuratura umorzyła śledztwo.