Unieważnienie wyboru władz Pragi Północ?
Radni warszawscy dyskutują nad uchwałami, dotyczącymi unieważnienia wyboru zarządu i burmistrza Pragi Północ powołanego pod koniec zeszłego roku. Nowych władz nie uznaje prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz, która uważa że działają one bezprawnie.
Podczas obrad radni PiS złożyli wniosek o odroczenie sesji Rady do 10 maja, jednak wniosek ten nie uzyskał poparcia. W ocenie radnych PiS, przegłosowanie uchwał rady, stwierdzających nieważność wyboru zarządu i burmistrza Pragi Północ, "jest zamachem na samorządność dzielnic".
Zdaniem radnego Stanisława Wojtery (PiS), opinie w sprawie sytuacji prawnej władz Pragi Północ powinni sporządzić prawnicy Rady. Według niego, uchwały - jeśli zostaną podjęte - będą niezgodne z prawem. Radni Platformy Obywatelskiej oraz Lewicy i Demokratów jeszcze nie zabierali głosu.
Prezydent Warszawy nie uznaje wybranego pod koniec grudnia 2006 roku zarządu i burmistrza Pragi Północ - Artura Marczewskiego, przegłosowanych przez radnych PiS i Praskiej Wspólnoty Samorządowej (PWS). Gronkiewicz-Waltz uważa, że działają oni bezprawnie, gdyż wybór został dokonany podczas przerwy w obradach rady, ogłoszonej przez przewodniczącą rady dzielnicy - Alicję Dąbrowską (PO). Radni PiS i PWS uznali, że przerwa była bezprawna i wybrali burmistrza oraz zarząd.
Od czterech miesięcy członkowie zarządu przychodzą do siedziby urzędu przy ul. Kłopotowskiego, by pełnić swoje obowiązki. By zapewnić funkcjonowanie dzielnicy, prezydent stolicy powołała swojego pełnomocnika - Jolantę Koczorowską.
Na początku kwietnia wojewoda mazowiecki Jacek Sasin (PiS) wezwał prezydent stolicy Hannę Gronkiewicz-Waltz do uregulowania sytuacji na Pradze Północ. Wojewoda skierował do pani prezydent pismo, w którym wskazał, że powołana przez nią pełnomocnik podejmuje działania, które mają znamiona łamania prawa.
16 kwietnia Sasin złożył doniesienie do prokuratury oraz zwrócił się do Państwowej Inspekcji Pracy o zbadanie sytuacji zarządu dzielnicy. Miasto przewiduje rozwiązanie sprawy na drodze sądowej. Prezydent Warszawy skierowała konkretne sprawy dotyczące Pragi Północ do prokuratury i Centralnego Biura Antykorupcyjnego.