Unia Europejska płaci na polskie dzieci
Warto wysłać męża na saksy. Do domowego
budżetu wpłynie wtedy dwa tysiące euro rocznie na jedno dziecko.
Polacy zyskali prawo do zasiłków wypłacanych przez państwa Unii
Europejskiej - pisze "Życie Warszawy".
Jeśli jedno z rodziców zostaje w Polsce, a drugie wyjeżdża do pracy w Unii Europejskiej, ich dziecku przysługuje zasiłek wychowawczy. Warunek jest jeden: osoba wyjeżdżająca powinna przebywać i pracować za granicą absolutnie legalnie, a pracodawca musi odprowadzać od jej pensji podatki i opłaty ubezpieczeniowe. Niemiecki zasiłek, tzw. Kindergeld, wynosi miesięcznie 154 euro. Rocznie to ok. 8 tys. zł.
W Polsce zasiłek na dziecko w uboższych gminach wynosi 40 złotych. Dla Magdaleny Jasińskiej, matki czteroletniego Szymona, która niedawno wróciła z trzyletniego pobytu w Wielkiej Brytanii, ta kwota oraz biurokratyczne procedury okazały się szokiem. - W Anglii dostawałam miesięcznie 70 funtów zasiłku na utrzymanie dziecka- opowiada pani Magdalena, mieszkanka niewielkiego Wieszyna pod Słupskiem. -_ W Polsce 42 zł starcza na dużą paczkę pampersów, dla porównania w Anglii za 70 funtów można kupić czternaście paczek pieluch_- dodaje.
- Zasiłek obejmuje każde dziecko pracownika, bez względu na to, czy przebywa wraz z rodzicem, czy zostało w Polsce. Prawo do zasiłku mają dzieci, które nie ukończyły 27. roku życia i uczą się - informują urzędnicy z Centrum Informacji Europejskiej w Koszalinie. (PAP)