Umorzono sprawę kradzieży diamentów wartych 1,5 mln dolarów
Z powodu niewykrycia sprawców gdańska
Prokuratura Okręgowa umorzyła śledztwo w głośnej sprawie kradzieży
diamentów wartych ok. 1,5 mln dolarów. Kamienie skradziono w marcu
2007 r. podczas targów "Amberiff".
16.06.2008 | aktual.: 16.06.2008 18:29
Jak poinformowała rzecznik gdańskiej Prokuratury Okręgowej Grażyna Wawryniuk, treść decyzji zawierająca jej uzasadnienie zostanie przedstawiona we wtorek. Dziś mogę powiedzieć tylko tyle, że podjęto decyzję o umorzeniu śledztwa z powodu niewykrycia sprawcy - stwierdziła Wawryniuk.
Do kradzieży diamentów wartych około 1, 5 mln dolarów doszło w połowie marca ubiegłego roku, w czasie targów jubilerskich "Amberiff". 230 kamieni wyniósł z depozytu około 30-letni, nie mówiący po polsku i wyglądający na południowca mężczyzna.
Zarówno prokuratura, jak i policja nie informowały o przebiegu śledztwa, wiadomo jednak, że mężczyzna posłużył się podrobionymi albo ukradzionymi dokumentami upoważniającymi do odbioru kamieni z depozytu. Kradzież ujawniono dopiero po kilku godzinach, gdy po diamenty zgłosili się ich prawowici właściciele - przedstawiciele holenderskiej firmy biorącej udział w targach.
Jakiś czas po kradzieży w miejscowości Rumia położonej na północ od Trójmiasta znaleziono torbę, w której przechowywane były diamenty. Jednak ani ten ślad, ani rozesłanie na przejścia graniczne portretu pamięciowego złodzieja nie doprowadziły do ujęcia przestępcy. Śledczy podejrzewali, że wykorzystał on co najmniej kilkugodzinną przewagę i zdążył opuścić Polskę.