Umorzono dwa śledztwa powiązane ze sprawą Nangar Khel
Prokuratura Wojskowa zdecydowała o umorzeniu
dwóch śledztw, powiązanych ze sprawą śmierci cywilów w afgańskiej
wiosce Nangar Khel - poinformował szef poznańskiego
oddziału Naczelnej Prokuratury Wojskowej Mikołaj Przybył.
03.03.2009 | aktual.: 03.03.2009 11:30
Decyzja dotyczy badanych oddzielnie spraw domniemanego zbezczeszczenia przez żołnierzy zwłok w Afganistanie i wysadzenia bunkra w Iraku. W obie sprawy mieli być zamieszani żołnierze oskarżeni o zabicie cywilów w Nangar Khel.
- Prokuratura zdecydowała o umorzeniu wątku dotyczącego zaistniałego w nieustalonym dniu lipca 2007 roku znieważenia zwłok dwóch bojowników talibańskich przez polskich żołnierzy. Nie ma żadnych przesłanek świadczących o tym, że zaistniało coś takiego, jak znieważenie zwłok. Polecenie przełożonych przetransportowania zwłok do bazy Wazi-Kwa zostało zrealizowano w sposób sprawny i nie było tam żadnych działań, które można uznać za znieważanie zwłok - powiedział prok. Przybył.
Drugi wątek dotyczy zdarzenia z Iraku z 2004 roku. W wyniku nieostrożnego obchodzenia się z bronią i amunicją, żołnierze z 1. plutonu rozpoznawczego 1. grupy bojowej drugiej zmiany Polskiego Kontyngentu Wojskowego mieli nieumyślnie spowodować śmierć Irakijczyków. Miało to nastąpić przez nieumyślne wysadzenie bunkra, w którym rzekomo znajdowały się osoby cywilne.
- Po przeprowadzeniu wszystkich czynności, zbadaniu dokumentów i przesłuchaniu świadków zapadła decyzja o umorzeniu z uwagi na to, że brak jest dostatecznych danych uzasadniających podejrzenie popełnienia tego czynu - powiedział prokurator Przybył.
Jak dodał, kluczowe znaczenie w tym wątku śledztwa miały zeznania jednego z lekarzy, który badał bunkry po akcji polskich żołnierzy. Nie stwierdził on na miejscu śladów ludzkich zwłok czy krwi.
Oba wątki znalazły się wśród 11 śledztw wyłączonych z głównej sprawy ostrzelania Nangar Khel. Pozostałe dotyczą m.in. znieważania i poniżania żołnierzy przez dowódcę, narażenia na utratę życia dwóch szeregowych, utrudniania postępowania, użycia przemocy wobec świadków w prowadzonym postępowaniu oraz pełnienia przez jednego z żołnierzy służby w Legii Cudzoziemskiej.
Prokuratura zdecydowała o umorzeniu sprawy majora Olgierda C., który miał znieważać swych podwładnych, a także narażenia żołnierzy na niebezpieczeństwo utraty życia.
Prokuratura wojskowa zakończyła też wątek dotyczący pełnienia służby w obcym wojsku przez Damiana L. - sprawa ta została przekazana prokuraturze powszechnej.
Według prok. Przybyła, wśród pozostałych sześciu spraw, część zostanie umorzona, część zakończy się sporządzeniem aktu oskarżenia. Decyzje powinny zapaść w ciągu najbliższego miesiąca.
Proces siedmiu żołnierzy oskarżonych o zabicie cywili w afgańskiej wiosce Nangar Khel rozpoczął się na początku lutego przed Wojskowym Sądem Okręgowym w Warszawie.
Wskutek ostrzelania wioski przez polskich żołnierzy 16 sierpnia 2007 r. na miejscu zginęło sześć osób - dwie kobiety i mężczyzna oraz troje dzieci; dwie kolejne osoby zmarły w szpitalu.
Prokuratura oskarżyła siedmiu żołnierzy z 18. Bielskiego Batalionu Desantowo-Szturmowego. Sześciu z nich: chorążego Andrzeja O., plutonowego Tomasza B., kapitana Olgierda C., podporucznika Łukasza B., starszego szeregowego Jacka J. i starszego szeregowego Roberta B. o zabójstwo ludności cywilnej, za co grozi kara dożywotniego więzienia. Siódmego - starszego szeregowego Damiana L. - oskarżono o ostrzelanie niebronionego obiektu, za co grozi kara od 5 do 15 lat pozbawienia wolności.