PolskaUmorzone śledztwo ws. rzekomej "lojalki" J. Kaczyńskiego

Umorzone śledztwo ws. rzekomej "lojalki" J. Kaczyńskiego

Z powodu przedawnienia karalności przestępstwa, umorzono śledztwo w sprawie sfałszowania rzekomej "lojalki" Jarosława Kaczyńskiego ze stanu wojennego. Zarazem prokuratura bezspornie uznała, że "lojalkę" podrobiono w całości i nie później niż w czerwcu 1993 r. - podała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie Katarzyna Szeska. Postanowienie o umorzeniu śledztwa nie jest prawomocne.

Umorzone śledztwo ws. rzekomej "lojalki" J. Kaczyńskiego
Źródło zdjęć: © PAP

06.03.2008 | aktual.: 06.03.2008 18:18

Prezes PiS Jarosław Kaczyński skomentował, że nie spodziewał się innego finału sprawy jego rzekomej lojalki z okresu stanu wojennego, jak tego, że zostanie ona uznana za fałszywkę. Dodał, że to ustalono już na procesie w latach 90.

Przecież ja wiedziałem, że ona jest fałszywką od samego początku. Nikt lepiej, niż ja, nie wiedział, że ja żadnej lojalki nie podpisałem, wręcz przeciwnie - napisałem oświadczenie, że niczego nie podpiszę. I to wyszło już na procesie w latach 90., więc nie bardzo wiem, dlaczego miałbym dziś do tego wracać - powiedział były premier.

J. Kaczyński dodał, że główną korzyścią płynącą z tej sprawy jest stwierdzenie, że także po upadku komunizmu polskie służby dopuszczały się fałszerstw dokumentów w walce politycznej.

Jeżeli ktoś fałszuje lojalki i w ten sposób atakuje polityka, który stał wtedy na czele partii mającej wziąć udział w wyborach, to godzi w demokrację i powinien za to odpowiedzieć, choćby moralnie. Jest niestety taki paradoks, że człowiek odpowiedzialny za to moralnie dziś jest wynoszony niemal na ołtarze. I na tym polega bieda polskiej polityki - podsumował prezes PiS.

Rzekome oświadczenie J. Kaczyńskiego z 17 grudnia 1981 r. głosiło, że "będzie przestrzegał przepisy stanu wojennego".

Śledztwo w sprawie sfałszowania teczki, założonej Jarosławowi Kaczyńskiemu przez SB, wszczęto w 2006 r. z zawiadomienia lidera PiS. Ujawniając swą teczkę, Jarosław Kaczyński sugerował, że fałszerstwa mógł się dopuścić płk Urzędu Ochrony Państwa Jan Lesiak, w ramach inwigilacji prawicy przez UOP w latach 90.

W 1998 r. stołeczny sąd uznał, że Jarosław Kaczyński nie podpisywał w 1981 r. żadnej "lojalki". Za jej opublikowanie w 1993 r. Marek Barański z "Nie" został skazany na grzywnę.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)