Umorzenie pierwszego śledztwa w "aferze ratuszowej"
Prokuratura Okręgowa w Opolu umorzyła śledztwo w pierwszym wątku afery ratuszowej. Chodzi o postępowanie w sprawie działania zarządu miasta w latach 1994-2001 na szkodę gminy Opole - poinformował prok. Radosław Rejmoniak.
11.01.2005 | aktual.: 11.01.2005 20:15
Zawiadomienie w sprawie działania na szkodę gminy, jakiego mieli się dopuścić m.in. były prezydent i wiceprezydenci, wpłynęło do prokuratury w 2000 roku. Wówczas prokuratura zainteresowała się nieprawidłowościami w opolskim ratuszu.
Zarzuty dotyczyły m.in. nieprawidłowości przy remoncie opolskiej krytej pływalni i przy zarządzaniu mieniem komunalnym. Po prawie 5 latach, i dokonaniu wielu specjalistycznych ekspertyz prokurator uznał, że podejrzani wprawdzie przekroczyli uprawnienia, bo przekroczone zostały przepisy prawa administracyjnego, budowlanego i dyscyplina budżetowa, ale nie doszło do popełnienia przestępstwa karnego. Samo uzasadnienie umorzenia śledztwa liczy ponad 400 stron.
To brzmi paradoksalnie, ale gdyby np. przy remoncie pływalni przestrzegane były przepisy ustawy o zamówieniach publicznych, to koszty byłyby wyższe - tłumaczył prokurator.
Przedmiotem badania prokuratury były m.in. aneksy do umowy remontu krytej pływalni, przez które miasto wydało o ponad 2 miliony zł więcej, niż zakładano. Zdaniem prokuratury, wzrost kosztów spowodowany był błędami, jakie popełniono już przy inwentaryzacji stanu pływalni przed remontem. Na to nałożyły się później błędy projektowe i wykonawcze, co z kolei spowodowało konieczność aneksów do pierwotnej umowy remontu. Według prokuratora, gdyby dobrze weryfikowano dokumentację, choćby przy wydawaniu pozwolenia budowlanego, to wykryto by te błędy.
Po ekspertyzach okazało się, że zawieranie aneksów nie było wprawdzie zgodne z ustawą o zamówieniach publicznych, ale gdyby się jej ściśle trzymać, to zamiast aneksów trzeba byłoby rozpisywać nowe przetargi, co jeszcze bardziej podwyższyłoby koszty.
Prokurator badał też, czy nie doszło do popełnienia przestępstwa przy zarządzaniu mieniem komunalnym. To był największy wątek tego postępowania, bo dotyczył olbrzymiej materii - przekazania zarządzania mieniem komunalnym spółkom prawa handlowego. Sama koncepcja reorganizacji była słuszna, choć umowę można było sformułować lepiej. Z analizy ponad 100 tomów materiału dowodowego wynika, że efektywność zarządzania mieniem wzrosła - podkreślił prokurator.
Zarzuty niedopełnienia obowiązków i przekroczenia uprawnień w umorzonym śledztwie mieli m.in. były prezydent i późniejszy wojewoda Leszek P., jego zastępcy - Władysław B., Piotr K. i Ewa O. (późniejsza marszałek województwa), oraz Halina Ż. Wszyscy, oprócz wiceprezydent Ż., są podejrzanymi w innych śledztwach. Część zarzutów korupcyjnych wobec byłych włodarzy Opola zmaterializowała się już w akcie oskarżenia, jaki w sierpniu 2004 trafił do sądu. Pierwsza rozprawa ma odbyć się 25 stycznia.