PolskaUlubieniec Gronkiewicz Waltz wpadł w złe towarzystwo

Ulubieniec Gronkiewicz Waltz wpadł w złe towarzystwo

Cezary Grabarczyk (PO) ma kotkę Śnieżkę, która bardzo nie lubi śniegu, ale na wiosnę "noce są jej". Jan Dziedziczak (PiS) miał kotkę Milkę, która była niezłą aktorką. Joachim Brudziński (PiS) niebawem będzie miał królika z oklapniętymi uszami. W dzieciństwie miał psa, od którego uczył się odpowiedzialności, wierności i bezinteresownego oddania. Hanna Gronkiewicz-Waltz (PO) miała jamnika, ale... wpadł w złe towarzystwo i uciekł.

Ulubieniec Gronkiewicz Waltz wpadł w złe towarzystwo
Źródło zdjęć: © WP.PL

30.08.2011 | aktual.: 30.08.2011 15:51

Tadeusz Iwiński (SLD) ma psa, który nie lubi jeździć samochodem, podczas jazdy po prostu dostaje szału. Zbigniew Girzyński (PiS) miał psa, z którym jako chłopiec chodził na grzyby i jagody. Pies jadł jagody prosto z krzaka, grzyby mu jednak nie smakowały. Od "Burka" nauczył się porządku i organizacji. Hanna Gronkiewicz-Waltz (PO) miała jamnika, ale wpadł w złe towarzystwo i uciekł.

Jadwiga WIśniewska (PiS) ma Kicię, która w dowód miłości przynosi upolowane myszy. Posłanka nie ukrywa, że zdarza jej się wtedy piszczeć. Joanna Mucha (PO) ma koty i psa, ale to od kotów uczy się ciekawości świata i nabiera mocnego charakteru. Z obserwacji Franciszka Stefaniuka (PSL) wynika, że faktycznie większość polityków ma kota, ale na punkcie władzy. Sam Stefaniuk przyznaje, że na tym tle ma jedynie małego "kotka".

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (99)