ŚwiatUltraortodoksyjni działacze na Paradzie Gejów. To się dobrze nie skończyło

Ultraortodoksyjni działacze na Paradzie Gejów. To się dobrze nie skończyło

Kilkunastu obrońców praw homoseksualistów, domagających się prawa do zorganizowania Parady Gejów, zatrzymała w Moskwie rosyjska milicja. Zatrzymano również kilku prawosławnych ultraortodoksyjnych działaczy, którzy starli się z gejowskimi aktywistami.

Ultraortodoksyjni działacze na Paradzie Gejów. To się dobrze nie skończyło
Źródło zdjęć: © PAP/EPA | Maxim Shipenkov

27.05.2012 | aktual.: 27.05.2012 14:18

Według policji, na która powołuje się agencja AP, do przepychanek doszło przed siedzibą rady miasta.

Stowarzyszenie obrońców praw homoseksualistów GayRussia, w związku z przypadającym w niedzielę Międzynarodowym Dniem Przeciwko Homofobii, podjęło doroczną próbę zorganizowania Parady Gejów wbrew zakazowi władz miejskich.

Przedstawiciele mniejszości seksualnych próbują zorganizować swoją akcję od 2006 roku, lecz ich prośby są przez władze Moskwy systematycznie odrzucane. Co roku byli też brutalnie rozpędzani przez milicję.

Poprzedni mer Moskwy Jurij Łużkow określał parady homoseksualistów jako "dzieło szatana". Obecny mer Siergiej Sobianin nie pochwala zgromadzeń gejów, ponieważ - jak twierdzi - mogą one obrazić uczucia religijne wielu Rosjan.

Do roku 1993 homoseksualizm był uznawany w Rosji za przestępstwo, a do 1999 r. - za chorobę.

Pierwszy i jedyny legalny przemarsz homoseksualistów w historii Rosji, zorganizowany w 2006 r., zakończył się napaścią elementów nacjonalistycznych i prawosławnych ultraortodoksów na jego uczestników.

W październiku 2010 r. Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu ukarał Rosję finansowo za łamanie praw gejów i lesbijek przez zakazywanie ich parad w Moskwie. Do Trybunału wystąpił szef GayRussia Nikołaj Aleksiejew, według którego Rosja łamie w ten sposób Europejską Konwencję Praw Człowieka.

Trybunał orzekł, że Rosja złamała prawo do zgromadzeń oraz dopuściła się dyskryminacji na tle orientacji seksualnej. Nakazał Moskwie zapłacenie Aleksiejewowi 29 510 euro z tytułu odszkodowania i zwrotu kosztów sądowych. Mimo tego wyroku władze stolicy Rosji wciąż odmawiają zgody na paradę.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (15)