Uliczne lampy w Krakowie będą świecić dłużej
Teraz "krakowskie ciemności" się skończą. - Na prośbę prezydenta i w związku z licznymi protestami mieszkańców powracamy do poprzedniego systemu działania oświetlenia - informuje dyrektorka ZIKiT Joanna Niedziałkowska. - Mamy pomysł na nowe zarządzanie oświetleniem w mieście, dzięki któremu znajdziemy brakujące pieniądze. Nie zdradzę na razie, co to będzie - zastrzega.
26.04.2012 | aktual.: 26.04.2012 12:07
Od ponad dwóch miesięcy urzędnicy włączali latarnie dopiero pół godziny po zmroku, a rano wyłączali je pół godziny przed świtem. Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu, wprowadzając oszczędności, obarczał winą radnych, którzy z puli na oświetlenie odjęli 1,8 mln zł. - Jeśli kogoś nie stać na jazdę mercedesem to jeździ dużym fiatem - tłumaczyła zaciemnienie miasta Joanna Niedziałkowska, dyrektorka ZIKiT.
W środę światła paliły się już normalnie na większości ulic. Sprawdziliśmy to na rondzie Grunwaldzkim. Użyliśmy przyrządu do pomiaru natężenia światła. Mierzy się je w luksach.
Tuż po zapadnięciu zmroku, ok. godziny. 20.21, zanim zapaliły się światła, naliczyliśmy zaledwie 2,2 luksa. Według naukowców to poniżej normy. A na takie ciemności przez ostatnie miesiące narażali nas urzędnicy. - Norma minimalna oświetlenia dla chodników, ścieżek rowerowych, parkingów wynosi około pięciu luksów. W nocy, przy braku oświetlenia, odczyty mogą spaść poniżej tych wartości - mówi dr Dariusz Czyżewski z Zakładu Techniki Świetlnej Politechniki Warszawskiej. - Przekroczenie normy może stwarzać niebezpieczeństwo w mieście. Wpływa na obniżenie koncentracji i większe zmęczenie.
Niebezpieczeństwo mamy już jednak za sobą. Lampy na Grunwaldzkim szybko się nagrzały i w 12 minut rondo było już oświetlone. Nasz przyrząd pokazał 10 luksów. Dla porównania wczoraj o godz. 17 było na rondzie ok. 1000 luksów.
Oświetlenie miejskie działa w połączeniu z zegarem, który ustala włączanie i wyłączanie lamp w zależności od zachodu i wschodu słońca. Do końca tygodnia wszystkie latarnie zostaną przestawione. Urzędnicy gwarantują, że dzisiejszej nocy w mrokach pozostanie tylko kilka miejsc na peryferiach. Równocześnie ZIKiT testuje tzw. reduktory, które mają obniżyć zużycie prądu w latarniach. Testy mogą budzić zdziwienie. Na 12 ulicach, m.in. Podgórskiej, światło wczoraj paliło się w dzień. Wymaga tego montaż reduktorów.