Ulgi podatkowe dla ćwiczących grubasów?
Sumy wydawane na sport i ćwiczenia powinny
być nieopodatkowane - postulują brytyjscy lekarze, proponując
narodową strategię zwalczania otyłości i nadwagi. Otyłość i
nadwaga wśród Brytyjczyków rosną na skalę epidemii.
16.09.2004 | aktual.: 16.09.2004 09:26
Na dzień przed czwartkową konferencją na temat leczenia otyłości Królewskie Kolegium Lekarzy Internistów wezwało rząd do rozważenia wprowadzenia ulgi podatkowej dla osób, które uprawiają sport bądź jakąś formę gimnastyki, aby w ten sposób zwiększyć dostępność ćwiczeń i ruchu fizycznego dla społeczeństwa.
Zdrowsza żywność w pracy
Lekarze wezwali również rząd do zapewnienia zdrowszej żywności w szkołach i miejscach pracy. Przy 22% otyłych w populacji dorosłych w Zjednoczonym Królestwie, jest to przedmiot coraz większej troski lekarzy - powiedział dr Graham Archard, prezes jednej z sieci szpitali. Trzeba uczynić więcej, aby zapewnić wszystkim dostęp do uprawiania sportu. Większości ludzi nie stać obecnie na uprawianie takiego sportu, jak tenis.
Jakimś pomysłem mogłoby być zaoferowanie ulg podatkowych za uprawianie sportu - otyli w większym stopniu niż wysportowani, sprawni i zdrowi ludzie korzystają z usług systemu opieki zdrowotnej - uważa Archer.
Największy odsetek otyłych w krajach uprzemysłowionych mają Stany Zjednoczone - niemal dwie trzecie Amerykanów to ludzie otyli lub z nadwagą. Jednak - zdaniem ekspertów - liczba grubasów najszybciej rośnie w Wielkiej Brytanii, gdzie liczba otyłych dorosłych zwiększyła się czterokrotnie w ciągu ostatnich 25 lat.
Otyłe Czechy, Cypr i Grecja
Społeczeństwa wielu krajów europejskich pozostają nie tak daleko w tyle za Brytyjczykami. Problem otyłości dotyczy zwłaszcza Grecji, Cypru i Czech.
W Wielkiej Brytanii program "recept na ćwiczenia" już istnieje. Lekarz może skierować pacjenta na zajęcia gimnastyczne, prowadzone pod okiem wykwalifikowanych specjalistów w ośrodkach sportowych lub rekreacyjnych. Nie ma jednak oficjalnych statystyk, które pomogłyby ocenić, na ile jest to skuteczne. Program wdrożono w 2001 r. Badania przeprowadzone rok temu sugerują, że 89% lokalnych ośrodków zdrowia takie "recepty na ćwiczenia" oferowało.
Lokalne władze medyczne realizują ten program w różny sposób, stosując np. rabaty na korzystanie z ośrodków sportowych, gdzie indziej pacjentom proponuje się darmowy wstęp na ćwiczenia na okres próbny.
Posunięcie kosmetyczne
Jednak zdaniem Międzynarodowego Zespołu Roboczego ds. Otyłości (International Obesity Task Force), złożonego z naukowców badających problemy profilaktyki i leczenia otyłości, brytyjski program to raczej "ćwiczenia jak na receptę" - posunięcie czysto "kosmetyczne", bez powszechnego zasięgu.
Trzymiesięczny karnet wstępu do centrum sportowego nie rozwiąże problemu - uważa Neville Rigby, koordynator kampanii. Jego zdaniem otyli potrzebują intensywnego wsparcia.
Podatkowe odpisy za koszt wydatków na ćwiczenia to tylko krok we właściwym kierunku, aby zachęcić ludzi do większej aktywności, ale jest to podejście zbyt ograniczone - ocenił. Wszyscy potrzebują zwiększenia aktywności fizycznej i trzeba to wpisać w nasze środowisko społeczne - powiedział Rigby. Wielu nie stać na opłacenie składek, za które dostaliby ulgi podatkowe.