Ulewy na Hokkaido
W obawie przed skutkami potężnych ulew,
które dotarły do Hokkaido, władze tej najbardziej wysuniętej na północ japońskiej wyspy zamknęły ok. 700 szkół. W nocy
z powodu wichury przerwy w dostawach prądu wystąpiły w 1,7 tys.
gospodarstw domowych.
08.09.2005 | aktual.: 08.09.2005 06:24
Ulewne deszcze to następstwo tajfunu Nabi, który we wtorek nawiedził południowo-zachodnią Japonię, powodując powodzie i osunięcia ziemi. Szacuje się, że zginęło co najmniej 18 osób, a ponad 140 odniosło obrażenia; 10 osób jest zaginionych.
Przed dotarciem do Hokkaido żywioł nieco osłabł. Obecnie prędkość wiatru wynosi do 90 km na godzinę. Meteorolodzy ostrzegają, że na wyspie może spaść nawet do 50 cm deszczu.
W sumie tajfun Nabi (co po koreańsku oznacza motyla) w południowo-zachodniej części Japonii zniszczył kompletnie prawie 1 tys. domów, a niemal 11,5 tys. zostało zalanych. Żywioł spowodował też ponad 150 przypadków osunięcia ziemi.
Na wyspie Kiusiu ok. 270 tys. gospodarstw domowych zostało pozbawionych prądu. Na tej wyspie oraz na Sikoku tajfun sparaliżował komunikację lotniczą, kolejową i promową. Ze względów bezpieczeństwa wstrzymano produkcję w zakładach Toyoty, Mazdy, Nissana i Hondy w południowo-zachodniej Japonii. Pracę przerwano też w stoczniach Mitsubishi Heavy Industries w Nagasaki, Hiroszimie i Yamaguchi.