Ulewy i burze w południowo-wschodniej Polsce
Prawdopodobnie cztery osoby zginęły podczas gwałtownych opadów deszczu, jakie w nocy z poniedziałku na wtorek przeszły nad Małopolską, Lubelszczyzną i Podkrapaciem. Z budynków i gospodarstw podtopionych w południowej i środkowej Małopolsce ewakuowano ok. 100 osób.
Komenda główna straży pożarnej od kilkudziesięciu godzin nie ma kontaktu z czeskim centrum kryzysowym w Pradze i Ostrawie - poinformował Witold Maziarz, rzecznik komendanta głównego straży pożarnej. Tymczasem czeskie służby hydrometeorologiczne ostrzegają przed możliwością wystąpienia intensywnych opadów zwłaszcza na Morawach, Beskidzie i Śląsku.
Według niektórych informacji woda w kilku czeskich rzekach przekroczyła stan ostrzegawczy nawet o półtora metra.
W Małopolsce sytuacja powodziowa nieco się ustabilizowała ale nadal obowiązuje alarm powodziowy na terenie miasta Limanowa i pogotowie przeciwpowodziowe na terenie gminy Limanowa oraz powiatów: nowosądeckiego, tarnowskiego i suskiego.
Przez Tarnów przechodzi fala powodziowa na rzece Biała. Woda o metr przekroczyła stan alarmowy. Poziom rzeki wciąż się podnosi, ale sztab kryzysowy zapewnia, że woda nie przeleje się przez wały. Zagrożenia nie ma już w Tuchowie, gdzie nad ranem woda spowodowała niewielkie przecieki w wałach. Według wstępnych ocen, w całym powiecie tarnowskim woda podtopiła prawie 200 budynków i setki hektarów pól uprawnych.
Wojewoda Śląski Wilibald Winkler ogłosił stan pogotowia przecipowodziowego dla powiatów nadodrzańskich województwa śląskiego. W zarządzeniu wojewoda śląski zobowiązuje terenowe komitety przeciwpowodziowe z powiatów wodzisławskiego oraz raciborskiego oraz wszystkie służby zabezpieczenia powodziowego do podejmowania niezbędnych działań dla zminimalizowania mogącego powstać zagrożenia dla życia i zdrowia mieszkańców powiatów. Zarządzenie będzie obowiązywać aż do odwołania.
Alarm powodziowy obowiązuje także w województwach: dolnośląskim, śląskim w gminie Pszczyna, w opolskim w powiecie brzeskim. A na Pomorzu w Tczewie, Malborku i Gniewie.
Alarm przeciwpowodziowy ogłoszono również w powiecie jasielskim na Podkarpaciu. Na rzece Ropa woda przekroczyła bowiem stan alarmowy. W nocy po obfitych opadach deszczu najtrudniejsza sytuacja była w gminach Skołyszyn, Szerzyny, Dębowiec i Tarnowiec.
Tymczasem w Krośnie ogłoszono pogotowie przeciwpowodziowe ze względu na przekroczony o 69 centymetrów stan ostrzegawczy na Wisłoku. Centrum zarządzania kryzysowego przewiduje, że fala powodziowa na Wiśle dotrze do Podkarpacia jeszcze dzisiaj. Na Sanie sytuacja na razie jest stabilna.
Na Podbeskidziu rosną poziomy Soły i Wisły. Rzeki te przekroczyły stany alarmowe w powiecie oświęcimskim. W Brzeszczach ogłoszono pogotowie przeciwpowodziowe. Wisła o 30 cm przekroczyła tu stan alarmowy.
Opada woda w rzekach na Żywiecczyźnie. Wysoki poziom - powyżej alarmowego - nadal utrzymuje się jednak na Sole i Wiśle w powiecie oświęcimskim. Także tu jednak wody ubywa, choć bardzo powoli. Oficer dyżurny oświęcimskiej straży pożarnej poinformował, że w Rajsku i Wilczkowicach zaczęły nawet przeciekać wały. Strażacy układają worki z piaskiem w miejscu przecieków.
W Łódzkiem przekroczone zostały stany alarmowe na dwóch rzekach - Luciąży i Warcie. W kilku miejscach przekroczone zostały też stany ostrzegawcze - poinformował we wtorek rzecznik wojewody łódzkiego Radosław Gajda. Według niego, stałe podnoszenie się poziomu Warty obserwuje się także w Sieradzu i Burzeninie. W związku z tą sytuacją, wicewojewoda łódzki Wojciech Gulin, który we wtorek wizytował zagrożone powodzią rejony Sulejowa i Przedborza, upoważnił starostę piotrkowskiego do wprowadzenia stanu przeciwpowodziowego na terenie tego powiatu. Podobne upoważnienia otrzymali również starostowie: pajęczański, radomszczański, sieradzki i wieluński - dodał rzecznik.
Jak poinformowała straż pożarna, w nocy z poniedziałku na wtorek interweniowano ponad tysiąc razy w Małopolsce i ok. 160 razy na Lubelszczyźnie.
Klimatolodzy i hydrolodzy ostrzegają przed wystąpieniem we wtorek zagrożenia powodziowego na skutek spodziewanych opadów deszczu w południowych regionach Polski.
Na obszarach, na których występuje zagrożenie powodziowe, wystąpią we wtorek przelotne deszcze i burze. Zdaniem hydrologów, rodzi to obawy o wystąpienie wody z koryt rzecznych.
Lokalne podtopienia mogą wystąpić we wtorek w Małopolsce oraz na Górnym i Dolnym Śląsku. Nocny opad burzowy wynosił na południu Polski, w ciągu zaledwie 3 godzin, aż 40 litrów wody na metr kwadratowy. Obecnie ta woda spływa do dolin i koryt rzecznych. (mag, miz, aka)