Ulewa w Tychach; podtopiona fabryka Fiata
Sześć krów padło na pastwisku w Pszczynie w wyniku porażenia prądem z zerwanej linii energetycznej. W sobotę po południu przez Śląsk przetaczały się burze. Podtopiona została fabryka Fiata. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed gwałtownymi burzami na południu kraju.
Jak powiedział dyżurny śląskiej straży pożarnej, na pastwisku w Pszczynie było około stu sztuk bydła, gdy została zerwana linia energetyczna. Nie wiadomo jeszcze czy uderzył w nią piorun, czy zerwało ją walące się drzewo. Sześć krów padło. Wezwani na miejsce weterynarze uznali też, że około 40 kolejnych zwierząt jest zagrożonych. Pomocy medycznej trzeba też było udzielić właścicielom gospodarstwa, którzy po wypadku przeżywają silny stres - poinformowali strażacy.
Przez niektóre miejscowości woj. śląskiego w sobotę po południu przetoczyły się burze. W związku z załamaniem pogody strażacy od popołudnia odnotowali około 20 interwencji, najwięcej w okolicach Pszczyny, Kobióra i Tychów.
- Nad Tychami przeszła ulewa, której towarzyszyły wyładowania atmosferyczne oraz opady gradu - powiedział WP.PL mł.bryg.Szczepan Komorowski, rzecznik straży pożarnej w Tychach. Tłumaczy, że straż pożarna otrzymała wiele zgłoszeń od właścicieli prywatnych posesji. Zalane są podwórka i piwnice. - Na szczęście ulewa nie była tak silna jak 10 czerwca, gdy zniszczeniu uległo wiele dachów domów - dodał rzecznik.
W wyniku ulewy podtopiona została fabryka Fiata. Woda wdarła się m.in. do hali montażu. - Na miejscu pracowali strażacy z zakładowej służby ratowniczej - dodał Komorowski.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed gwałtownymi opadami deszczu i intensywnymi burzami, którą mogą nawiedzić południe Polski. Zagrożone są województwa: śląskie, małopolskie i podkarpackie.
IMGW prognozuje wzrost poziomu wód miejscami do dolnej części strefy stanów wysokich. W niektórych punktach woda przekroczy jednak stany ostrzegawcze. Ostrzeżenia hydrologiczne dotyczą głównie zlewni Małej Wisły, Przemszy, Soły, Skawy, Raby, Uszwicy, Szreniawy, Dunajca, Ropy, Wisłoki, Wisłoka, Sanu, a także mniejszych dopływów Wisły w województwach południowych.
Z powodu burz, które przeszły nad Polską wczoraj, strażacy w sumie interweniowali 700 razy. Wyjeżdżali by usuwać powalone drzewa, wypompowywać wodę a także pomóc zabezpieczać uszkodzenia dachów.