Ukraiński rząd zdymisjonowany

Relacja reportera Radia Zet

Zdymisjonowana premier Ukrainy nie komentuje na razie decyzji prezydenta Wiktora Juszczenki o rozwiązaniu jej rządu - poinformował rzecznik byłej premier Witalij Czepynoha. Zapowiedział, że odpowiednie oświadczenie zostanie ogłoszone w piątek. Na razie omawiana jest forma tego oświadczenia - dodał.

Sprostował jednocześnie informacje, jakoby Tymoszenko oskarżyła prezydenta Juszczenkę o zdradę. Nic takiego nie powiedziała - podkreślił.

Ukraińskie media podały, powołując się na anonimowe źródła w rządzie, że Tymoszenko powiedziała, iż czuje się zdradzona przez Juszczenkę.

Na konferencji prasowej prezydent powiedział, że chciałby, aby Tymoszenko i Poroszenko pozostali w jego ekipie. Wyjaśnił, że zdymisjonował rząd z powodu "braku umiejętności działania w zespole" i niekończących się konfliktów między organami władzy. Podkreślił, że chciałby, by wszyscy członkowie jego ekipy byli zdolni do "zmiany zachowania i odbudowy jedności".

Juszczenko zawiesił też w obowiązkach szefa swego gabinetu Ołeksandra Trietiakowa na czas śledztwa w sprawie zarzutów byłego szefa administracji prezydenckiej Ołeksandra Zinczenki, który oskarżył Trietiakowa i Poroszenkę korupcję.

Prezydent zapowiedział też, że przeprowadzi dodatkowe konsultacje w sprawie prokuratora generalnego Swiatosława Piskuna i szefa Służby Bezpieczeństwa Ukrainy Ołeksandra Turczynowa.

Juszczenko uchylił się w czwartek od odpowiedzi na pytanie, w jakim składzie siły proprezydenckie pójdą do marcowych wyborów parlamentarnych. Może to być zarówno jeden blok, jak i trzy lub cztery ugrupowania. Głównym zadaniem jest stworzenie wspólnej platformy politycznej - powiedział.

Jechanurow, któremu powierzono misję utworzenia nowego gabinetu, był dotychczas szefem administracji obwodowej w Dniepropietrowsku. Był ministrem gospodarki (1997), a potem pierwszym wicepremierem (1999-2001), gdy Juszczenko pełnił funkcję szefa rządu.

Jarosław Junko