Ukraiński okręt "Kostiantyn Olszański" przeszedł w ręce Rosjan
Okręt desantowy marynarki wojennej Ukrainy na Krymie "Kostiantyn Olszański" przeszedł w ręce Rosjan. Jego załoga uległa wobec przewagi liczebnej przeciwnika. Na jednostce podniesiono banderę Federacji Rosyjskiej.
"Ukraińskich oficerów wyprowadzono na pokład. Dziesięciu członków załogi śpiewa hymn Ukrainy. Ukraińską flagę spuszczono. Na brzegu zebrali się ludzie. Krzyczą: Sława Ukrainie! Sława Bohaterom! Olszański! Jesteście bohaterami" - napisał przedstawiciel Ministerstwa Obrony Ukrainy na Krymie Władysław Selezniow na swym profilu na Facebooku.
"Kostiantyn Olszański" stał na kotwicy na jeziorze Donuzław na zachodzie półwyspu krymskiego i nie mógł wypłynąć w otwarte morze, gdyż Rosjanie zamknęli wąski przesmyk prowadzący z jeziora na Morze Czarne, zatapiając w nim dwa stare statki.
Rosyjscy wojskowi zaatakowali ukraiński okręt z łodzi, rzucając w jego stronę granatami i strzelając z broni palnej. Na "Olszańskim" było około 20 marynarzy. Wraz z kapitanem schronili się oni przed napastnikami we wnętrzu jednostki. Po stronie przeciwnika było ok. 200 ludzi.
Po opanowaniu "Olszańskiego" przez Rosjan, którzy wcześniej zajęli okręt "Sławutycz", na jeziorze Donuzław pod ukraińską banderą pozostał tylko trałowiec "Czerkasy".