Ukraiński biznesmen kazał zabić dziennikarza
Motywem zabójstwa Ihora Aleksandrowa, dyrektora
studia radiowo-telewizyjnego "Tor" ze Słowiańska w obwodzie
donieckim, była jego działalność dziennikarska. Zleceniodawców i
sprawców czynu zatrzymano - poinformował
wiceprokurator generalny Ukrainy Wiktor Szokin.
Jak powiedział na konferencji prasowej Szokin, zleceniodawcą zabójstwa był znany biznesmen ze Słowiańska, dyrektor firmy "Ukrliha" Ołeksandr Rybak, organizatorem - jego młodszy brat Dmytro Rybak, a "wyrok" na dziennikarzu wykonali Onyszko i Tursunow. Podejrzani przyznali się do zarzucanych im czynów.
Szokin nie podał, co było konkretnym motywem zbrodni.
Aleksandrowa śmiertelnie pobito kijami baseballowymi w lipcu 2001 r. Jako dziennikarz zajmował się m.in. sprawami korupcji i świata przestępczego, nie stronił od zapraszania do studia przedstawicieli opozycji, którzy na ogół mają zamknięty dostęp do mediów elektronicznych, gdyż w większości kontrolują je przedstawiciele obozu rządzącego.
Tuż przed śmiercią Aleksandrow zapowiedział wyemitowanie na antenie nagrania wideo, w którym wobec Rybaka i jego partnerów padają oskarżenia o zorganizowanie grupy przestępczej, która m.in. zleciła szereg zabójstw, a także o powiązania Rybaka z doniecką milicją.
W ostatnich 12 latach na Ukrainie zginęło w sumie ok. 30 dziennikarzy. Sprawców wielu zabójstw nie wykryto do dziś.