Ukraińscy policjanci bili Polaka i gasili na nim papierosy
Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu poparł skargę polskiego obywatela przeciwko Ukrainie. Orzekł naruszenie kilku artykułów Europejskiej Konwencji Praw Człowieka i nakazał wypłacenie Polakowi 16 tysięcy euro zadośćuczynienia. Ukraińscy policjanci złamali skarżącemu ząb, bili go i gasili papierosy na jego rękach.
31.03.2011 18:43
Skarżący, mieszkaniec Przemyśla, przed kilku laty wyjechał na Ukrainę. Ponieważ w kraju prowadzone było przeciwko niemu postępowanie sądowe, przed wyjazdem pozostawił w sądzie adres kontaktowy. Po roku pobytu na Ukrainie został aresztowany przez policję we Lwowie, gdy przyszedł na posterunek, by zgłosić kradzież samochodu. Na pytanie o powód aresztowania, usłyszał: "międzynarodowy złodziej”.
Podczas przesłuchania policjanci złamali skarżącemu ząb, bili go i gasili papierosy na jego rękach. Po czterodniowym pobycie w areszcie został wydalony do Polski, mimo że posiadał zezwolenie na pobyt na Ukrainie. Okaleczenia potwierdził protokół lekarski. Działając za pośrednictwem polskich władz, wniósł skargę o maltretowanie do organów ścigania Ukrainy, które skargę odrzuciły. Sprawę skierował do Trybunału Praw Człowieka. Sędziowie Trybunału jednogłośnie stwierdzili naruszenie pięciu paragrafów Konwencji - między innymi zakazu nieludzkiego traktowania, prawa do wolności i bezpieczeństwa oraz gwarancji dotyczących wydalania cudzoziemców. Kijów ma prawo odwołać się od wyroku i prosić o rozstrzygnięcie skargi Wielką Izbę Trybunału.