Trwa ładowanie...
d3u6lok
09-08-2004 06:55

Ukraińscy celnicy żądają haraczu

Na przejściu granicznym w Medyce ukraińscy
celnicy bezprawnie, strasząc bronią i odebraniem paszportu,
ściągają od polskich turystów haracz. Oficjalnie za ukraińskie
ubezpieczenie medyczne. W rzeczywistości od dwóch lat ono nie jest
obowiązkowe i nikt nie wie, do czyjej kieszeni trafia kasa.
Przekonała się o tym ośmioosobowa grupa turystów ze Śląska -
podaje "Trybuna Śląska".

d3u6lok
d3u6lok

Turyści z Katowic i Sosnowca wybrali się na wakacje na Krym. Pieszo, z plecakami, przekroczyli granicę w Medyce. Po odprawie paszportowej przeszli jeszcze ok. 50 metrów. Z budki granicznej wyskoczyło dwóch ukraińskich pograniczników w mundurach - pisze dziennik. Platit, platit - zaczęli wykrzykiwać. Mówimy, że jesteśmy ubezpieczeni, ale zrobiło się bardzo nieprzyjemnie - opowiada Łucja. Jeden ze strażników zarekwirował paszport kobiecie, która stała przed nami, bo też nie chciała zapłacić "ubezpieczenia". Zaczął klepać się po kaburze. Doszło do pyskówki. Nie mieliśmy wyjścia, zapłaciliśmy.

Pogranicznik wystawił blankiet dla ośmiu osób. W sumie turyści zapłacili za 10 dni 150 zł. Co ciekawe, kwota ta w ogóle nie została wpisana w formularz. Okazuje się, że pieniądze za "ubezpieczenie" pobiera nie ukraiński rząd, ale... prywatna firma JSC +Ukrainmedstrakh+ z siedzibą w Kijowie - pisze "Trybuna Śląska". Na jakiej podstawie? I dlaczego pracuje dla niej ukraińska straż graniczna? O sprawie powiadomiliśmy Ambasadę Ukrainy w Warszawie. Anatolij Breżaty, konsul Ukrainy nie był zdziwiony - podaje gazeta. Mamy skargi polskich turystów, ale ja nie wiem o co chodzi i jak to wygląda, bo nie jestem strażą graniczną. Zapytajcie konsula RP we Lwowie - powiedział.

Co ciekawe ubezpieczenia nie trzeba kupić przejeżdżając granicę pociągiem. Zaalarmowaliśmy polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych - pisze "Trybuna Śląska". Sprawę wyjaśnia już Departament Konsularny i Polonii MSZ. Poprosiłem o wyjaśnienia także konsula RP we Lwowie, bo rzeczywiście z naszych informacji wynika, że ubezpieczenie to od kilku lat nie obowiązuje - powiedział dziennikowi wczoraj dyrektor Jarosław Drozd z departamentu systemu informacji MSZ w Warszawie. Jeśli okazałoby się to prawdą, spotka się to z naszą zdecydowaną reakcją. (PAP)

d3u6lok
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3u6lok
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj