ŚwiatUkraińcy nie wierzą sondażom ani politologom

Ukraińcy nie wierzą sondażom ani politologom

Ukraińcy, którzy w niedzielę będą wybierać
przyszłą Radę Najwyższą, czyli parlament, oraz wezmą udział w
wyborach władz lokalnych nie wierzą badaniom opinii publicznej i
często ukrywają swoje sympatie polityczne.

25.03.2006 17:10

Nie ufają także politologom, którzy straszą ich koncepcją koalicji Partii Regionów Wiktora Janukowycza z proprezydencką Naszą Ukrainą.

Ja już dawno wybrałam, na kogo będę głosować, ale tego nie rozgłaszam. A po co mają to wiedzieć? Ankieterów też nie przyjmuję, bo kto wie, jak wykorzystają to, co im powiem? - powiedziała Ira, właścicielka stoiska z odzieżą w jednym z kijowskich centrów handlowych.

Kiedy jesienią ubiegłego roku na głównym placu ukraińskiej stolicy - Majdanie Niepodległości - pojawiły się namioty protestujących przeciwko fałszerstwom, których dopuszczał się reżim prezydenta Ukrainy Leonida Kuczmy, popierający kandydaturę ówczesnego premiera Janukowycza na nowego prezydenta, Ira zamknęła swój sklepik, założyła na szyję pomarańczowy szalik i przyłączyła się do "pomarańczowej rewolucji".

Prowadzę swój biznes już kilka lat i widziałam, co się działo, kiedy Janukowycz był premierem. Zwiększyły się wtedy łapówki, a przekazywanie pieniędzy pod stołem za najdrobniejszy dokument urzędowy było normą - mówi właścicielka sklepiku.

Gdyby Janukowycz został wtedy prezydentem, wyjechałabym z kraju - zapewnia.

W niedzielnych wyborach Ira poprze więc tę siłę polityczną, z której wywodzi się obecny prezydent Wiktor Juszczenko, czyli blok Nasza Ukraina. Rzeczywiście, w ciągu roku ich rządów kraj nie zmienił się tak, jak ludzie oczekiwali, ale uwierz, że Ukraina stała się już innym państwem - przekonuje kobieta.

Oceniam to po swoim sklepie. Po pierwsze, liczba klientów stale wzrasta, co znaczy, że mają pieniądze. A mają je m.in. dlatego, że Juszczenko walczy z łapówkarstwem. Ja kupuję towar w Turcji i odbieram go ze statku w Odessie. Zanim "pomarańczowi" przyszli do władzy, musiałam "dawać w łapę" wszystkim, od celnika do stróża portowego. Teraz już tego nie ma - argumentuje kijowianka.

Na pytanie o ocenę możliwości zawarcia koalicji powyborczej między Naszą Ukrainą a Partią Regionów, o której mówią w ostatnim czasie ukraińscy politolodzy, kobiecie aż zapiera dech. Nie, to niemożliwe, Juszczenko nie połączy się z Janukowyczem, to byłaby zdrada - odpowiada po krótkim namyśle.

"Pomarańczowi" nie mogą tego zrobić, bo porządni ludzie nie umawiają się z przestępcami. Przecież oni, ci Janukowycze, chcą połączenia Ukrainy z Rosją. Już dosyć tu narozrabiali, dość się już nakradli. Chcą Rosji, niech jadą do Rosji. Nie trzeba nam tu tych Moskali - gorączkuje się kobieta posługując się przy tym, jak większość mieszkańców Kijowa, językiem rosyjskim.

Sprawa języka jest ważnym argumentem, na którym w niedzielę oprze swój wybór młody człowiek przedstawiający się jako "poeta Andrij".

Nie zagłosuję na nikogo, kto postuluje wprowadzenie rosyjskiego jako drugiego języka urzędowego. Dosyć już tego poniżania, spychania naszej kultury przez Rosję. Dlatego też poprę pewnie Socjalistyczną Partię Ukrainy; oni tam wszyscy mówią po ukraińsku, ich kolorem wyborczym jest malinowy, jak kolor kozackiej flagi, no i popierają prezydenta - rozmarzył się młodzieniec.

28-letni Wasyl, który pochodzi ze Lwowa, a do stolicy przeprowadził się dopiero niedawno, nie wierzy tymczasem nikomu oprócz tych, którym zaufał w dniach "pomarańczowej rewolucji". Nie są to jednak politycy, którzy stali wówczas na rewolucyjnej scenie, lecz ludzie pilnujący porządku w miasteczku namiotowym.

Ja głosuję na chłopaków z Pory. Oni byli na Majdanie, nie są uwikłani w układziki, a pierwszy na ich liście jest bokser Kliczko. Pora zmienić to państwo - mówi hasłem wyborczym bloku Pora-PRP.

Wasyl nie dba o to, że poparcie dla jego faworytów w sondażach przedwyborczych nie przekracza wymaganego 3-procentowego progu. Nie wierzcie sondażom, wszystkie one są kupowane. Prawdziwe wyniki wyborcze będą znane w niedzielę - przekonuje.

Jarosław Junko

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)