Ukraina zamyka agencję ds. organizacji Euro 2012
Ukraińska agencja do spraw organizacji Euro 2012 zostanie zlikwidowana w ciągu najbliższych trzech dni - poinformował wicepremier Iwan Wasiunik. Dodał, że jest to kwestia reorganizacji systemu zarządzania, w związku z wielokrotnymi zastrzeżenia UEFA, dotyczącymi nieefektywności całego systemu przygotowań Euro 2012 na Ukrainie.
19.11.2008 | aktual.: 19.11.2008 16:46
Wicepremier Wasiniuk podkreślił, że niezależnie od tego, kto będzie stał na czele tej agencji, nie byłaby ona w stanie sprostać wymaganiom UEFA. - Możliwe, że właśnie to stało się przyczyną takiej decyzji - powiedział prezes Federacji Futbolu Ukrainy, Hryhorij Surkis.
Wasiniuk poinformował jednocześnie, że w miejsce narodowej agencji ds przygotowań Euro 2012 w ramach struktur rządu zostanie powołane biuro koordynacyjne ds organizacji Mistrzostw. Na jego czele stanie wiceminister ds. młodzieży i sportu Igor Szewłak. Wicepremier Wasiniuk dodał, że w biurze będzie pracowało około 50 osób.
Minister sportu Mirosław Drzewiecki powiedział, że zarówno strona polska, jak i UEFA już dawno spodziewały się tej decyzji, gdyż agencja od pół roku nie zajmowała się sprawami organizacyjnymi. Minister podkreśla, że za projekt Euro 2012 ponosi obecnie tylko jeden podmiot - ukraiński rząd i jest to dobrą wiadomością dla całego projektu.
Drzewiecki dodał, że Ukraina została zobowiązana przez UEFA do wprowadzenia sposobu zarządzania projektem EURO 2012 na wzór Polski. Podkreślił, że władze europejskiej federacji uznały sposób prowadzenia przygotowań przez Polskę za wzorowy.
Ukraińska Narodowa Agencja ds. Organizacji Euro 2012 powstała pod koniec ubiegłego roku, a na jej czele stanął bliski współpracownik prezydenta Wiktora Juszczenki, Jewhen Czerwonenko. Zapewne ze względu na konflikt między prezydentem a premier Julią Tymoszenko agencja nie uzyskała od rządu środków na swą działalność, w związku z czym jej wpływ na przygotowania do piłkarskich ME 2012 był poważnie ograniczony - informuje tvn24.pl.
Według nieoficjalnych informacji stadiony na Ukrainie chciała budować firma znajomych Julii Tymoszenko. Kontekst polityczny całej sprawy zasugerował zwolniony prezes Agencji Czerwonenko.
