Ukraina: USA nie wprowadzajcie jeszcze sankcji
Ukraiński rząd zwrócił się we wtorek z prośbą do amerykańskich władz o wstrzymanie się z wprowadzeniem sankcji gospodarczych do 1 stycznia 2002 r. w związku z nie uchwaleniem przez parlament ustawy o zwalczaniu audiopiractwa.
11.12.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Jak powiedział we wtorek premier Anatolij Kinach strona ukraińska prowadzi w tej sprawie konsultacje i ma wstępną zgodę rządu USA. Kinach liczy, że 13 grudnia parlament zdoła uchwalić nową ustawę zwalczającą nielegalną produkcję i rozpowszechnianie płyt kompaktowych i CD-Romów.
Projekt tego dokumentu ma jednak sporo przeciwników w parlamencie. W szczególności nie podoba im się to, że Amerykanie walczą z audiopiratami tylko na Ukrainie, a nic nie mówią o Rosji. Według nich po wprowadzeniu takiej ustawy Ukrainę zaleją pirackie rosyjskie kompakty.
Stany Zjednoczone początkowo zamierzały wprowadzić sankcje gospodarcze 1 listopada, potem - na prośbę Kijowa - przesunięto termin na 15 listopada i jeszcze raz - na 12 grudnia.
Według premiera Kinacha po wprowadzeniu sankcji Ukraina poniosłaby straty rzędu 400 mln dolarów rocznie, a wiele małych zakładów - upadłoby. Ograniczenia miały dotyczyć m.in. sprzedaży w USA wyrobów metalurgicznych, odzieżowych i surowców mineralnych. Pełna przygotowana przez Amerykanów "czarna lista" ukraińskich towarów zajmuje siedem stron maszynopisu.
Według Amerykanów Ukraina zajmuje jedno z pierwszych miejsc w Europie pod względem produkcji nielegalnych audio towarów eksportując rocznie od 70 do 100 milionów sztuk płyt kompaktowych i CD-Romów. (jd)