Ukraina szykuje się na najgorsze. Mieszkańcy dostają tabletki
Rosyjskie wojska od początku marca okupują Enerhodar i Zaporoską Elektrownię Atomową. W ostatnim czasie Rosjanie zwożą na teren elektrowni coraz więcej broni, słychać też eksplozje. Ukraińcy obawiają się katastrofy nuklearnej, dlatego władze podjęły decyzję o rozdaniu tabletek z jodem.
27.08.2022 | aktual.: 27.08.2022 15:22
Mieszkańcom miasta Zaporoże na południu Ukrainy rozdawane są tabletki z jodem na wypadek katastrofy i skażenia promieniotwórczego w pobliskiej, okupowanej przez rosyjskie wojska Zaporoskiej Elektrowni Atomowej w Enerhodarze - poinformowała w sobotę stacja Sky News.
Brytyjski kanał telewizyjny przypomniał, że elektrownia została niedawno tymczasowo odłączona od sieci w wyniku pożaru, który uszkodził linię energetyczną.
Tabletki z jodem pomagają chronić tarczycę przed wchłanianiem szkodliwego radioaktywnego izotopu tego pierwiastka. Substancja ta mogłaby uwolnić się do środowiska w wypadku awarii nuklearnej.
Zobacz także
Rosyjskie wojska zajęły Enerhodar i Zaporoską Elektrownię Atomową na początku marca. Pod koniec maja szef ukraińskiego koncernu Enerhoatom Petro Kotin poinformował, że na terenie siłowni znajduje się prawie 500 rosyjskich żołnierzy, transportery opancerzone, czołgi, pojazdy Ural, materiały wybuchowe i "wszystko to, co nie powinno znaleźć się w elektrowni".
Enerhoatom kontrolował jednak dotychczas obiekt pod względem jego eksploatacji i obsługi technicznej.
Na początku sierpnia rosyjskie wojska kilkakrotnie ostrzelały teren elektrowni, stwarzając ryzyko uwolnienia substancji promieniotwórczych. Moskwa oskarżyła o te incydenty władze w Kijowie.
Niebezpieczny plan Rosjan
Jednocześnie dziennik "The Guardian" ujawnił, że Rosjanie opracowali plan odłączenia Zaporoskiej Elektrowni Atomowej od sieci. Pomysł Rosjan może oznaczać katastrofalną awarię systemów chłodzenia - twierdzi szef ukraińskiego koncernu atomowego.
Zaporoska Elektrownia Atomowa została zbudowana w latach 1980-1986 i jest największą siłownią jądrową w Europie. Przed rosyjską inwazją pracowało w niej sześć reaktorów, każdy o mocy 950 MW. Obiekt znajduje się w odległości około 680 km na południowy wschód od Kijowa.