ŚwiatUkraina i Gruzja nadal na drodze do NATO, L.Kaczyński: winne Niemcy

Ukraina i Gruzja nadal na drodze do NATO, L.Kaczyński: winne Niemcy

Prezydent Lech Kaczyński powiedział na szczycie w Bukareszcie, że Ukraina i Gruzja wchodzą na bezpośrednią drogę do uzyskania Planu Działań na rzecz Członkostwa w NATO (ang. MAP). Jednocześnie podkreślił, że przywódcy NATO zgodzili się też, iż Gruzja i Ukraina zostaną członkami Sojuszu.

03.04.2008 | aktual.: 03.04.2008 20:33

Lech Kaczyński przyznał, że z powodu zdecydowanego sprzeciwu kilku państw, przede wszystkim Niemiec, nie zdołano objąć Planem Ukrainy i Gruzji już podczas tego spotkania na szczycie. Nie było żadnej możliwości, przy bardzo stanowczym sprzeciwie Niemiec, żeby uzyskać pełen sukces, czyli MAP - oświadczył prezydent.

Jak podkreślił, głównym celem polskiej delegacji było objęcie tych dwóch krajów Planem. W ocenie Lecha Kaczyńskiego, udało się w tej sprawie osiągnąć sukces w siedemdziesięciu kilku procentach. Udało się w istotnej części, choć nie do końca - ocenił.

Prezydent ma jednak nadzieję, że jeszcze w tym roku Ukraina i Gruzja zostaną objęte MAP. Jest bardzo realny postęp. Mam nadzieję, że jeszcze w tym roku będzie MAP (dla Ukrainy i Gruzji) - powiedział prezydent dziennikarzom w trakcie bukareszteńskich obrad.

Ja z góry mówiłem, że MAP na szczycie jest tylko pewną szansą - podkreślił Kaczyński. Jego zdaniem, jest jednak bardzo znaczny postęp w sprawie zbliżenia Gruzji i Ukrainy z NATO. Ja uważam, że to jest sukces - zaznaczył. Sukces, ponieważ przy bardzo zdecydowanym oporze ze strony Niemiec, więcej nawet prezydentowi Bushowi nie udało się zdziałać. (...) Działaliśmy w ramach silnej koalicji, bo z poparciem Stanów Zjednoczonych - zaznaczył.

Lech Kaczyński dodał, że na ostatniej prostej tekst komunikatu końcowego, w którym są ustalenia dotyczące Gruzji i Ukrainy, udało mu się poprawić we współpracy głównie z prezydentem Litwy Valdasem Adamusem i w dialogu z panią kanclerz Niemiec Angelą Merkel.

W ocenie Lecha Kaczyńskiego, ważne jest, iż zostało stwierdzone, że Ukraina i Gruzja zostaną członkami NATO. To jeszcze do niedawna była sprawa wątpliwa, wiele krajów się temu przeciwstawiało - podkreślał prezydent, dodając, że szczególnie protestowała Rosja, która nie jest przecież członkiem NATO.

Drugą istotną kwestią - według prezydenta - jest zapisanie w dokumencie ze szczytu, że droga tych państw do MAP będzie bezpośrednia i prosta, a "nie kiedyś tam". Jak dodał, polskim ustępstwem na rzecz kanclerz Niemiec Angeli Merkel było to, że będą musiały być przeprowadzone jeszcze oceny dotyczące tych państw przez natowskich ministrów spraw zagranicznych.

Lech Kaczyński ocenił, że negocjacje na szczycie były wyjątkowo trudne, a rozmowy w sprawie komunikatu końcowego toczyły się w takich okolicznościach, jakich podczas negocjacji nie pamięta. Chociaż - jak mówił - pamięta negocjacje, szczególnie w UE, w bardzo oryginalnych okolicznościach.

Jednak zdaniem prezydenta, atmosfera w Bukareszcie była pełna dążenia do kompromisu za wszelką cenę, bo pozycje wstępne krajów była bardzo odległe. Na pytanie gruzińskiej telewizji, czy to z powodu sprzeciwu Moskwy Kijów i Tbilisi nie otrzymały MAP, Kaczyński odparł, że wszystkie kraje, także te, które były przeciw, zapewniały, iż rosyjski partner nie może mieć prawa weta w tej sprawie.

Michał Kamiński z Kancelarii Prezydenta podkreślał dobrą atmosferę w polskiej delegacji.

Można powiedzieć, że na tym szczycie widać wyraźnie, że polska delegacja naprawdę gra razem, panuje w niej dobra atmosfera. Obok prezydenta, na sali, w pierwszym rzędzie siedzi minister spraw zagranicznych, który wykonuje tutaj bardzo dobrą robotę. To jest, myślę, dobry sygnał, także dla kraju, w którym możemy pokazać, że kiedy politycy za granicą, nawet jeśli się różnią, grają razem, to Polska jest silniejsza - powiedział Kamiński.

Prezydent pytany, czy wymiana zdań podczas obrad z Angelą Merkel była trudna odparł, że nie ma trudnych kontaktów z panią kanclerz w sensie bezpośrednim, ale w sensie merytorycznym trzeba było walczyć na szczycie nawet o kilka słów dotyczących Ukrainy i Gruzji. (sm)

Elwira Krzyżanowska, Jakub Borowski

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)